WOŚ VOŚ POPULI
Nie wińcie państwa! Wińcie „big pharmę”!
PPowtarzanie, że zbyt wolne tempo szczepień jest winą nieudolnego rządu, to mylenie skutków z przyczynami. Tak naprawdę, narzekając na indolencję władz w organizacji szczepień, robimy dokładnie to, czego chcą koncerny farmaceutyczne. To ich chciwość powoduje, że szczepionek jest za mało. A rządy? Rządom trzeba raczej czynić wyrzut z tego, że w przeszłości pozwoliły „big pharmie” tak bardzo urosnąć. Emocje wokół szczepień na COVID-19 są wielkie i w pełni zrozumiałe. Wszak dla wielu z nas tych kilka tygodni lub miesięcy opóźnienia może mieć znaczenie egzystencjalne. Już i tak trzeba decydować, kogo zaszczepić najpierw. A tu jeszcze wpychają się w kolejkę jacyś celebryci i inni dobrze ustosunkowani pieczeniarze. Wolne tempo szczepień spowodowane jest jednak nie jakimś mitycznym chaosem ani złą organizacją, tylko po prostu tym, że szczepionek brakuje. A dlaczego brakuje? Odpowiedź jest prosta i bolesna zarazem. Bo wielkie koncerny farmaceutyczne postanowiły podbić stawkę, ograniczając dostawy. A z pustego nawet biblijny król Salomon nalać nie potrafił. Nie inaczej rządy (w tym polski) w wieku XXI. Kolejne pytanie brzmi: jak to możliwe, że koncerny mogą najpotężniejszym (wydawałoby się) rządom powiedzieć „nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi”? Otóż dzieje się tak dlatego, że „big pharma” z jednej strony korzysta z wielkiej pomocy państwowej: czy to w formie pomocy na wczesnym etapie badań, czy też ochrony patentowej przed konkurencją, jaką zachodnie rządy zapewniły firmom farmaceutycznym w latach 90. Z drugiej zaś, gdy przychodzi do dzielenia zysku, farmaceutyczni giganci kierują się dobrem nie ogółu, lecz swoich akcjonariuszy. A w interesie akcjonariuszy jest, by na szczepionce zarobić, ile się da. Tak to działa. My zaś mamy się cieszyć, że szczepionka w ogóle jest i nie zadawać dalszych pytań. Warto o tym pamiętać, gdy następnym razem przyłączycie się do rytualnych narzekań na „państwo z kartonu”. Ta sama argumentacja „złe państwo – dobre prywatne, zagraniczne firmy” doprowadziła nas w przeszłości również do… prywatyzacji sporej części niezłego przemysłu farmaceutycznego. Bardzo możliwe, że gdybyśmy tego wówczas nie zrobili, to dziś również w Polsce powstałaby szczepionka na COVID. A tak – jest jak jest.