zamiast skoku w bok
Gwiazdor „Barw szczęścia” Konrad Skolimowski (25 l.):
Konrad „Skolim” Skolimowski (25 l.), aktor serialu „Barwy szczęścia” oraz wokalista znany m.in. z hitu „Moja Dama” razem ze swoją ukochaną Olą i dwoma synami Jasiem (1,5 r.) i Antosiem (3 tyg.) tworzą szczęśliwą rodzinę. Artysta przyznaje, że zanim spotkał swoją narzeczoną, zdarzało mu się wiele historii z serii „na jedną noc”. Gwiazdor jednak dojrzał i docenił wartość rodziny. Kiedy jego ukochana rodziła dzieci, nadmiar energii rozładowywał, uprawiając sporty.
„Skolim” cieszy się ogromnym powodzeniem u płci przeciwnej. Nic dziwnego, bo przecież jest przystojny i znany. Bywa, że po koncertach nie może opędzić się od fanek, które składają mu na każdym kroku niemoralne propozycje. Kiedyś być może skorzystałby z okazji, ale teraz zarzeka się, że przygodny seks nie wchodzi w grę.
– Koncert gram 45 minut, a potem drugie tyle rozdaję autografy i pozuję do zdjęć. Bardzo często się zdarza, że fanki nie mają oporów i od razu proponują mi seks. Cóż, fajnie, że się podobam dziewczynom, jednak mam rodzinę i jestem zadowolony ze swojego życia, również tego intymnego, więc nie korzystam. Wszystkie napalone panie odsyłam do mojego klawiszowca, on się nimi zajmuje w moim imieniu – opowiada z uśmiechem „Skolim”, który ustatkował się, odkąd ma narzeczoną i dzieci.
– O żadnej zdradzie nie ma mowy. Z domu rodzinnego wyniosłem pewne wartości, których się trzymam. Nie zdradzam mojej partnerki. Choć pokus nie brakuje, nigdy, będąc w związku, nie złamałem się. Jest cienka czerwona linia, której nie przekraczam. Mogę dać buziaka, wziąć na ręce czy objąć do zdjęcia, lecz nigdy nic więcej – dodaje Konrad Skolimowski.
Przyznaje, że kiedyś nie był taki święty jak teraz. – Nie ukrywam, że gdybym nie miał partnerki, to pewnie w każdym mieście miewałbym jakieś przygody, bo jest we mnie dużo energii, którą trzeba rozładować, ale z czystej przyzwoitości i chęci prowadzenia normalnego, ułożonego życia rodzinnego, które lubię i doceniam, nie patrzę na inne kobiety niż moja ukochana. Skoki w bok nie są mi w głowie. Zresztą zanim poznałem Olę, miałem bardzo dużo dziewczyn, i starszych, i młodszych. Mogę powiedzieć, że korzystałem z życia pełnymi garściami. Kiedyś byłem strasznym łobuzem. Złamałem niejed
no damskie serce – wspomina aktor „Barw szczęścia”.
Konrad jest ojcem dwóch uroczych chłopców. Jak wiadomo, końcówka ciąży, a potem okres połogu to czas, kiedy od miłosnych igraszek trzeba się powstrzymać... – Jak każdy facet, mam swoje potrzeby, jednak nie szukam pocieszenia w ramionach innych kobiet. Kiedy z oczywistych przyczyn nie mogłem kochać się ze swoją partnerką, postawiłem na sport. Zacząłem trenować sztuki walki, dokładnie aikido i jiu-jitsu. Od dawna gram też w piłkę nożną. Do tego ostatnio doszła opieka nad starszym synkiem, więc mój temperament miało co pohamować – śmieje się „Skolim”, który promuje właśnie swój najnowszy singiel pt. „Cały płonę”. PAM