Zastrzeliła własnego syna
12-latek jedną z siedmiu ofiar krwawego weekendu w Chicago
Koszmar. 12-letni chłopiec zginął od kul wystrzelonych przez jego własną matkę w domu na południu Chicago. 37-latka pociągnęła za spust ze złości na syna, który miał zgubić kartę do jej telefonu. Niestety to niejedyna bezsensowna śmierć odnotowana w ostatnich dniach w Wietrznym Mieście.
Kaden Ingram (†12 l.), zastrzelony przez własną matkę, to najtragiczniejsza z ofiar weekendowej przemocy w Chicago. Chłopca znaleziono z raną postrzałową głowy w sobotę ok. godz. 10.30 am w South Chicago. Był w krytycznym stanie i zmarł po przewiezieniu do University of Chicago Medical Center.
Chwilę jego zabójstwa nagrała kamera zamontowana w domu jego matki Fallon Harris (37 l.), która odpowie za morderstwo pierwszego stopnia. Kobieta zastrzeliła swego syna po kłótni o zagubioną kartę pamięci do telefonu. Na nagraniu widać, jak grożąc synowi bronią, domaga się jej oddania, on zaś zapewnia, że jej nie ma. Po chwili pada strzał. Następnie kobieta przez telefon opowiada, co zrobiła, wzywa policję, a potem dzwoni do ojca chłopca, gdy w tle słychać płaczące ranne dziecko. Po zakończeniu rozmów matka ponownie domaga się od syna oddania karty, ale on zapewnia, że nie wie, gdzie jest, więc Harris ponownie strzela, a dziecko upada na podłogę.
Harris w niedzielę usłyszała zarzut morderstwa pierwszego stopnia, a sąd nie zgodził się na wyznaczenie kaucji w jej sprawie. Kobieta pracowała w chicagowskim Departamencie Transportu, zarabiając $45.90 na godzinę. Jej rodzina zeznała, że od dłuższego czasu była zaniepokojona stanem mentalnym Harris. Mimo to kobieta miała pozwolenie na broń i dwa pistolety.
12-letni Kaden jest jedną z siedmiu ofiar weekendowych strzelanin. Od piątkowego popołudnia do niedzielnego wieczoru postrzelone zostały 63 osoby. Wśród nich będący po służbie chicagowski strażak Timothy Eiland (32 l.), postrzelony z przejeżdżającego samochodu, kiedy opuszczał urodzinowe przyjęcie z 15-letnią krewną i znajomymi. On jest w stanie krytycznym, 42-letnia kobieta zmarła. Kilka godzin wcześniej, w Grand Crossing, miał miejsce inny masowy atak z bronią. Pasażerowie SUV-a ostrzelali grupę mężczyzn, zabijając 24-latka i raniąc trzech innych.
W poniedziałek burmistrz Chicago Lori Lightfoot (59 l.) i szef policji David Brown (60 l.) zaprezentowali nowy pomysł walki z przestępczością, ze szczególnym naciskiem na zwalczanie gangów. Zamierzają pozywać członków gangów, domagając się zadośćuczynienia finansowego za poniesione szkody w związku z popełnionymi przestępstwami. Podobnego sposobu na mocy Illinois Street Gang Prevention Act próbowały już inne hrabstwa, jednak rzadko kończy się to sukcesem. MJR