Radni chcą zakazów, rodzice CHICAGO zdalnej W CZASIE nauki
Liczba szczepień w Chicago spadła o połowę. Coraz więcej dzieci odsyłanych jest na kwarantannę
Tempo akcji szczepień przeciw koronawirusowi w Illinois drastycznie spadło, a delta atakuje. Chicagowscy radni zaapelowali o wprowadzenie zakazu wstępu do zamkniętych lokali dla osób niezaszczepionych. Rodzice z kolei domagają się umożliwienia dzieciom zdalnej nauki, bo coraz więcej odsyłanych jest do domu na kwarantannę.
W Illinois, gdzie zaszczepiono już 61 proc. osób powyżej 12. roku życia, dziennie aplikowanych jest średnio 21,2 tys. dawek szczepionki przeciwko COVID-19. Jeszcze w połowie sierpnia było to 41 tys. A zakażeń wciąż przybywa – średnia wykrywalność w Chicago wyniosła w ostatnich dniach 3,5 proc. W pełni zaszczepionych jest tu już 55 proc. mieszkańców. Jednak coraz więcej przypadków COVID-19 wykrywanych jest u dzieci, co wyprowadziło na ulicę rodziców uczniów publicznych szkół.
W poniedziałek grupa rodziców protestowała przed domem burmistrz Lori Lightfoot (59 l.), domagając się przywrócenia opcji nauki zdalnej. W ciągu pierwszych ośmiu dni nauki na kwarantannę z powodu wykrycia zakażeń wśród uczniów odesłano według CPS około 3 tys. osób. Rodzice alarmują, że nie mogą oni uczestniczyć w lekcjach on-line, bo ich nie ma. Twierdzą ponadto, że klasy są przepełnione, więc zachowanie zasad bezpieczeństwa to fikcja. Wielu rodziców nie popiera jednak tych protestów.
– Nie znam rodzica, który by popierał naukę on-line. Moim zdaniem dzieci powinny być w szkole i uczyć się w klasach. Lekcje w domu są dla nich mało atrakcyjne i męczące. Obniżają motywację
Grupa rodziców uczniów z Chicago domagała się pod domem burmistrz miasta wprowadzenia możliwości nauki zdalnej uczniów do nauki – mówi nasza rodaczka Angie Rol Vel Rul (31 l.), której sześcioletnia córka Alexis chodzi do szkoły w dystrykcie 46. – Wiele dzieci przez naukę w domu popadło w depresję, bo nie miało od nauczycieli należytego wsparcia psychologiczno-pedagogicznego. Przeszłam to sama z moją córką, która dzień w dzień płakała przed komputerem i się denerwowała. Odkąd poszła do szkoły, jest zupełnie innym dzieckiem – dodaje Angie.
Zmiany zasad epidemicznych w związku z zagrożeniem mutacją delta domaga się grupa chicagowskich radnych. W liście do miejskiego Departamentu Zdrowia proszą o wydanie nakazu legitymowania się dowodem szczepień przy wchodzeniu do zamkniętych pomieszczeń publicznych. Przepis miałby dotyczyć m.in. odwiedzających restauracje, kina, siłownie czy uczestników koncertów. „Najwyższa pora na taki krok” – napisali.
Na krok w stronę ocalenia innych mieszkańców stanu zdecydowały się z kolei władze Brookfield Zoo. Jak podało we wtorek chicagowskie Towarzystwo Zoologiczne, rozpoczęto tam szczepienie zwierząt przeciw koronawirusowi. Podawany jest im preparat przygotowany specjalnie dla zwierząt z gatunków wysokiego ryzyka lub szczególnie narażonych na COVID-19. Ma to ochronić nie tylko mieszkańców ogrodu, lecz także pracowników. MJR