BY PRZEJĄĆ ich mieszkania
Perfidni i bezwzględni! Gang truł emerytów i przejmował ich mieszkania! Swój ohydny proceder prowadził na terenie Warszawy i okolic. Bandyci wyszukiwali osoby posiadające nieruchomości, zdobywali ich zaufanie, by na koniec zadać im podstępną śmierć i zagarnąć majątek.
Warszawska prokuratura postawiła zarzuty czterem osobom z szajki trucicieli. Mężczyźni zostali zatrzymani 13 grudnia. Wśród nich jest 43-letni Roman P., który miał kierować grupą. Mężczyzna usłyszał zarzuty aż sześciu zabójstw i usiłowania kolejnego. Wpadło też jego trzech wspólników: jego brat Krzysztof P. oraz Wiesław A. i Paweł S., którzy pomagali mu w haniebnym procederze.
Bandyci zabijali emerytów, podając im alkohol zatruty izopropanolem. Na swoje ofiary wybierali osoby starsze i schorowane, często uzależnione od alkoholu i zadłużone. Zaprzyjaźniali się z nimi, robili zakupy i obiecywali pomoc w spłaceniu długów. Pod przykrywką dobrych intencji nakłaniali do podpisania poświadczenia notarialnego. W tym czasie przynosili swoim ofiarom zatrutą wódkę, od której ich ofiary schodziły z tego świata. Dzięki podstępowi oszuści mogli po śmierci właściciela przejąć przepisaną nieruchomość i z zyskiem ją sprzedać. W ten sposób przejmowali mieszkania, działki i grunty rolne. Jedną z ofiar trucicieli była mieszkanka Gocławia Krystyna N. Oszuści otruli ją i zagarnęli jej mieszkanie przy ul. Przemyka.
Wszystko się wydało, bo Robert S., który pomagał gangsterom typować ofiary, pochwalił się zbrodniczym procederem swojej znajomej! Przerażona kobieta zawiadomiła o tym policję. Mężczyźni zostali aresztowani. – Prokurator przedstawił głównemu podejrzanemu zarzuty dokonania zabójstwa z zamiarem bezpośrednim – przekazała prok. Katarzyna Skrzeczkowska. Wszyscy bandyci zostali decyzją sądu aresztowani na trzy miesiące. MK