POTĘŻNA DAWKA HUMORU
✷✷✷
Ojciec do syna: A ty co się tak kręcisz po domu, skoro masz lekcje online? – Tak ale dziś jest wycieczka!
✷✷✷
Wieczorem rozmawiają dwie koleżanki przez telefon:
– Już nie mogę wyrobić z moim mężem, jeszcze siedzi w barze… – Powinien brać przykład z mojego. Jego już dawno przynieśli do domu!
✷✷✷
Matka odbiera telefon:
– Halo, czy mogłabym rozmawiać z Jankiem? – pyta głos ze słuchawki. – A kto dzwoni?
– Jego dziewczyna.
– Ale która?
– Już żadna!
✷✷✷
– Czy twój narzeczony wie, ile masz lat? – pyta koleżanka koleżankę. – Tak, częściowo. Zna tylko drugą cyfrę. ✷✷✷
W restauracji:
– Kelner, czy codziennie podajecie tu takie okropne jedzenie?!
– Nie, w niedzielę lokal jest zamknięty.
✷✷✷
Pacjent wchodzi do gabinetu, a lekarz mówi:
– Proszę stanąć przy oknie i wystawić język.
– Ale dlaczego? – pyta zdziwiony pacjent.
– Bo nie lubię tej baby, co mieszka naprzeciwko.
✷✷✷
Policjant do kloszarda leżącego na ławce:
– A co to jest? Hotel?
– A co ja jestem? Informacja turystyczna?
✷✷✷
Marian mówi do Heleny:
– Kochanie, wyglądasz tak apetycznie, że najchętniej bym cię zjadł.
– To co cię powstrzymuje? – Cholesterol...
✷✷✷
Późna noc w trasie. Kierowca ciężarówki, żeby nie zasnąć, włączył radio: – A teraz audycja dla tych, którzy jeszcze nie śpią.
– O, coś dla mnie! – ucieszył się kierowca.
– Pierwsza owieczka hop przez płotek, druga owieczka hop przez płotek, trzecia owieczka hop przez płotek...
✷✷✷
W nocy żona budzi męża:
– Słuchaj, chyba ktoś się do nas włamuje!
– To co mam zrobić?
– Idź, obudź psa!
✷✷✷
Wilk odbiera komórkę:
– Słucham, mamusiu!
– Czy dzisiaj też wrócisz późno jak zwykle?
– A dlaczego pytasz?
– Bo upiekłam ci pyszne ciasteczka, takie jak lubisz!
– Nie zjem chyba ani jednego... Przed chwilą zjadłem całą babkę.
✷✷✷
Po małżeńskiej awanturze facet zwierza się kumplowi. Jego przyjaciel mówi: – Co ty, dostałeś po twarzy od żony i nie zareagowałeś?
– Zareagowałem.
– Jak?
– Cały spuchłem.
✷✷✷
Rozmawiają dwaj panowie: – Podobno codziennie intensywnie uprawiasz gimnastykę?
– To prawda.
– A możesz już dotknąć swoją prawą ręką lewej nogi?
– Jeszcze nie, ale już zaczynam ją widzieć.
✷✷✷
Wpada facet do księgarni, i sapiąc, pyta sprzedawcę:
– Czy to pan sprzedał wczoraj mojej żonie książkę kucharską?
– Ja, a co się stało?
– Zaraz pan się dowie! Zabieram pana do mnie na obiad!
✷✷✷
Pogrzeb multimilionera. W orszaku pogrzebowym skromnie ubrany Jasio zalewa się łzami i głośno lamentuje. – Czy nieboszczyk był twoim krewnym?
– Nie, nie był krewnym – odpowiada chłopiec, łkając. – Dlatego płaczę!
✷✷✷
Po kilku latach spotyka się dwóch starych kumpli: - Co porabiasz zawodowo? - Jestem architektem krajobrazu. O, a na czym to polega? - Pracuję na spychaczu.
✷✷✷
Pożar w szpitalu. Przyjechali strażacy i udało się opanować sytuację. Dowódca zdaje relację ordynatorowi: - Pożar ugaszony, ale są poszkodowani. W sumie 8 osób: 5 odratowaliśmy, 3 niestety zginęły. Słysząc to, lekarz zemdlał. Ocucili go, dochodzi powoli do siebie i mówi: - Jak to 5 odratowaliście? Przecież gasiliście kostnicę...
✷✷✷
Chłopak odprowadza dziewczynę po zabawie do domu. W pewnym momencie mówi do niej: - Dziękuję ci ogromnie, dawno już się tak nie ubawiłem. Na to zaskoczona dziewczyna: - Ojej, ale ja raczej kiepsko tańczę. Na to chłopak: - Zgadza się! Ale za to jak śmiesznie!
✷✷✷
Dwaj robotnicy na budowie rzucają monetę. – Jak wypadnie reszka, gramy w karty – mówi jeden. – Jak wypadnie orzeł, idziemy na piwo – dodaje drugi. – A jak stanie na sztorc? – Trudno, pech to pech, wtedy zabieramy się do roboty…
✷✷✷
Rozmawia dwóch kolegów: – Stary, wracam wczoraj wcześniej z pracy. Wpadam do domu. Otwieram szafę – pusto. Otwieram lodówkę – pusto. Sprawdzam pod łóżkiem – pusto! – A co na to żona? – Jaka żona? Kawalerem jestem. Okradli mnie!
✷✷✷
W pewnej restauracji widniało ogłoszenie: „Jeśli przegrałeś dużo pieniędzy na wyścigach, to masz okazję się zemścić. Przyjdź do nas na befsztyk z koniny!”.
✷✷✷
Mały Jaś pyta mamę: – Mamo skąd się wziąłem?
– No wiesz... bocian cię przyniósł! – Dobrze, rozumiem, bocian jest dystrybutorem, ale kto jest producentem?
✷✷✷
Koniec roku szkolnego. Synek przychodzi ze szkoły.
– Tato, ty to masz szczęście do pieniędzy.
– Dlaczego?
– Nie musisz kupować książek na przyszły rok – zostaję w tej samej klasie.
✷✷✷
Dwaj kumple spotkali się w barze:
– Ten lekarz, którego mi poleciłeś, to cudotwórca! Uleczył moją żonę w ciągu minuty!
– Tak? No sam nie myślałem, że jest taki dobry... A jak to zrobił? – Powiedział jej, że wszystkie jej choroby to oznaka nadchodzącej starości…
✷✷✷
Rozmawiają dwie przyjaciółki: – Weszłam ostatnio na wagę, żeby sprawdzić swój wskaźnik BMI.
– I co?
– Jestem za niska!
✷✷✷
Ojciec, przeglądając gazetę, natrafił na artykuł: „50 mln euro za kontrakt piłkarski”. Po chwili mówi do syna:
– Co tak ślęczysz nad tymi zadaniami z matematyki? Wziąłbyś lepiej piłkę i poszedł na boisko pograć z kolegami!
✷✷✷
Noc poślubna.
Pan młody stanął w oknie, gapi się i wzdycha.
W końcu panna młoda pyta:
– Co się dzieje?
– Mówią, że noc poślubna jest taka piękna, a tu pada śnieg z deszczem! – odpowiada wybranek.
✷✷✷
Matka spytała syna: – Co tej Ance się w tobie podoba? – Uważa, że jestem przystojny, utalentowany, mądry i że świetnie tańczę. – A co tobie się w niej podoba?
– To, że uważa, że jestem przystojny, utalentowany, mądry i że świetnie tańczę!
✷✷✷
W szkole:
– Jasiu, przeczytałeś trylogię Sienkiewicza?
– To trzeba było przeczytać? – Tak, na dzisiaj.
– A ja ją przepisałem…
✷✷✷
W aptece: – Jest kwas acetylosalicylowy?
– Chodzi pani o aspirynę?
– Tak, ciągle zapominam tej nazwy...
✷✷✷
Kobieta w ciąży mówi do czteroletniego Jasia: – W moim brzuszku jest ktoś, o kim od dawna marzyłeś.
Synek na to: – Hurra! Będę miał pieska!
✷✷✷
Mąż mówi do żony:
– Wiesz, Heleno, kolega w pracy powiedział mi, że jesteś najmilszą kobietą, jaką zna.
– Może go do nas zaprosisz?
– Nie trzeba. Niech dalej tak myśli.
✷✷✷
Szef mówi do Kowalskiego: – Już sam nie wiem, czy to ja jestem niespełna rozumu, czy pan?
– Jestem głęboko przekonany, że nie zatrudniłby pan wariata.
✷✷✷
Rozmawiają dwie koleżanki: – Pięć lat spotykasz się z Marianem. Wspomniał coś o małżeństwie?
– Tak.
– To świetnie. A co?
– Że ma żonę i trójkę dzieci.
✷✷✷
Narzeczona do wybranka: – Po ślubie będziemy się dzielić wszystkimi problemami...
– Ale ja nie mam żadnych problemów! – Na razie ich nie masz!
✷✷✷
Rozmawia dwóch kumpli:
– Chciałbym mieć tyle pieniędzy, by móc kupić kilka słoni i kilka żyraf.
– Po co ci słonie i żyrafy?
– Po nic. Chcę mieć tylko tyle pieniędzy.
✷✷✷
Rozmowa dwóch sąsiadów: – Panie Marianie, 50 lat pan z żoną przeżył i teraz pan ją zostawił. Dwudziestolatkę pan sobie wziął. Czy pan zwariował?!
– Panie, co wieczór z żoną a to podaj herbatkę, zaparz ziółka, to przykryj, to odkryj, a to posuń się lub nie chrap, a z młodą to tak: wieczorem wyjdzie, rano wróci. Człowiek całą noc śpi spokojnie!
✷✷✷
Wykładowca zapisuje na tablicy cyfry 5, 4, 3. Następnie zwraca się do studentów: – Proszę państwa, teraz machamy, machamy! Zaskoczeni studenci machają. Profesor po chwili dodaje: – I tym oto optymistycznym akcentem pożegnali się państwo z tymi ocenami.
✷✷✷
Żona pyta męża:
– Co robisz?
– Sortuję rzeczy do prania.
– No i jak ty to robisz ?
– Na brudne oraz „brudne, ale jeszcze można założyć”.
✷✷✷
Kumpel z pracy pyta drugiego: – Po co ty całymi dniami siedzisz na beczce z benzyną?
– To mnie motywuje do realizacji postanowienia noworocznego.
– Że co?
– Muszę wytrzymać bez papierosa…
✷✷✷
Sąsiad dzwoni do sąsiada: – Wybacz, Marian, że tak późno dzwonię. Żony długo nie ma. Nie poszła do ciebie przypadkiem?
– Czekaj, zaraz zapytam... Zosiu, przyszłaś do mnie przypadkiem czy specjalnie?
✷✷✷
U psychologa:
– Wczoraj w nocy ogarnęły mnie ciemność i przygnębienie. Pomogło, gdy wstałem i zobaczyłem światełko, które dało mi mobilizację do kolejnych kroków...
– To świetnie!
– Czy ja wiem? Światełko było w lodówce…
✷✷✷
Rodzice usypiają rozkapryszone małe dziecko.
– A może mu coś zaśpiewam! – proponuje żona.
– Nie kochanie, spróbujmy po dobroci.