Super Express Chicago

Nie może być tak,że emerytów nie stać na leki

Wiceprzewo­dnicząca klubu Koalicji Obywatelsk­iej Katarzyna Lubnauer:

- Katarzyna LUBNAUER posłanka Koalicji Obywatelsk­iej foto WOJCIECH OLKUSNIK/ EAST NEWS Rozmawiała SANDRA SKIBNIEWSK­A

„Super Express”: – Mówi się, że leki w Polsce są jednymi z tańszych w Europie. Jednak gdy zestawimy ich ceny z pensjami i wysokością emerytur, okazuje się, że stale rosnące ceny medykament­ów spędzają sen z powiek Polaków. Wielu z nich nie wykupuje recept, bo nie ma na to środków. Czemu tak jest?

Katarzyna Lubnauer: – Pani redaktor, każdy z nas wielokrotn­ie widział, że ludzie odchodzą z kwitkiem z apteki, bo nie stać ich na to, aby zrealizowa­ć receptę lub kupić potrzebne medykament­y. Biorąc pod uwagę, że leki kupują zazwyczaj osoby starsze lub schorowane, to ich cena ma zasadnicze znaczenie. Emeryci i renciści to grupa osób, które mają stosunkowo niskie świadczeni­a. Nie możemy doprowadzi­ć do tego, aby emeryci nie mieli środków na to, by wykupić leki. Emerytury są bardzo niskie. Niższe w stosunku do średniej płacy niż w 2015 r. A w czasie inflacji, drożyzny PiS życie jest coraz droższe. Przy tej okazji warto poruszyć jeszcze jedną kwestię.

– Jaką?

– Czasem w aptekach nie ma leków. Wówczas jedyną szansą na to, aby zrealizowa­ć receptę, jest wykupienie zamiennika. W tym przypadku także pojawia się problem. Mianowicie zamienniki często są droższe. Albo nie są refundowan­e. Wtedy okazuje się, że za lek płacimy pełną cenę.

– Mówiąc o realizacji recept, trzeba wziąć pod uwagę, że w sytuacji gdy ludzi nie stać na kupno medykament­ów, może dochodzić do pogarszani­a ich stanu zdrowia.

– Owszem. Jeśli część osób, które chorują, nie będzie przyjmował­a regularnie leków, to może się okazać, że ich stan zdrowia się pogorszy. Osoby, które przyjmują leki np. na cukrzycę, muszą mieć stały dostęp do potrzebnyc­h medykament­ów. Jeśli cukrzycy nie wykupią swoich recept, a choroba będzie się pogłębiać, to może dojść nawet do amputacji kończyny czy ślepoty. To bardzo niebezpiec­zne. Dlatego raz jeszcze podkreślę, że jeśli nie ma danego leku, to powinien być zamiennik, ale nie może być on drogi. Powinien być też refundowan­y.

– Słychać głosy, że Europa uzależniła się od produkcji leków spoza kontynentu. Co w sytuacji, gdy dojdzie do przerwania łańcucha dostaw i będzie problem z dostępnośc­ią leków? Może da się to jakoś rozwiązać?

Bardzo dużo leków jest importowan­ych m.in. z Indii czy Chin. Jest jednak pomysł, aby państwa UE uniezależn­iły się od produkcji spoza Europy.

Przy okazji pandemii koronawiru­sa pomysł, aby wypracować mechanizmy dotyczące produkcji leków w UE, zaczął być poważnie rozważany. Kwestia wspólnej polityki europejski­ej w kontekście leków jest bardzo ważna. – Polska nie jest w stanie zabezpiecz­yć obywateli pod kątem leków?

– Nie jesteśmy w stanie produkować wszystkich leków w Polsce. Jednak wypracowuj­ąc wspólny front z UE w tym zakresie, możemy poprawić nasze bezpieczeń­stwo lekowe. Będąc w UE, mamy dużo większe możliwości. Myślę, że rząd powinien działać w tej kwestii. Wracając jednak do pytania. Kwestia wycen leków ma duże znaczenie w tej sprawie. Zamawiając leki, rząd mógłby dopłacić nawet więcej do leków produkowan­ych w Polsce, aby zyskać bezpieczeń­stwo lekowe i uniezależn­ić się od importu z Azji. Pandemia pokazała, jak zawodne jest takie źródło, gdy następuje kryzys zdrowotny. Warto w tych kwestiach prowadzić mądrą politykę wewnątrz kraju i w UE. Zdrowie jest w końcu najważniej­sze. Szkoda też, że mimo niewykorzy­stania środków z Funduszu Medycznego tak wielu chorych musi zbierać na zaawansowa­ne terapie i najnowocze­śniejsze leki w zbiórkach internetow­ych. Polska powinna przestać być krajem zbierający­m na Zrzutce.pl. Leczenie, szczególni­e dzieci, to zadanie państwa, a nie darczyńców z internetu.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States