Zalewski nadal będzie ulubieńcem Mourinho
Były mistrz świata Giuseppe Dossena przed startem nowego sezonu Serie A o reprezentancie Polski
Był odkryciem poprzednich rozgrywek. Wywalczył miejsce w składzie Romy. Były reprezentant Włoch Giuseppe Dossena (64 l.) prognozuje, że Nicola Zalewski (20 l.) także w tym sezonie będzie odgrywał ważną rolę w ekipie rzymian. – Ma jeszcze rezerwy i jestem przekonany, że trener Jose Mourinho będzie stawiał na niego i nadal będzie jego ulubieńcem – mówi nam mistrz świata z 1982 r.
„Super Express”: – Jaką rolę w Romie będzie odgrywał Nicola Zalewski?
Giuseppe Dossena: – Był jednym z objawień poprzedniego sezonu. Na początku Mourinho wprowadzał go do drużyny. Oczywiście, nie możemy zapomnieć o tragedii, jaką była dla niego śmierć ojca. To młody chłopak, który musiał zmierzyć się z tą trudną sytuacją, ale przy pomocy „Mou” szybko się odbudował mentalnie i wywalczył miejsce w składzie. Wybijał się dzięki swojej dynamice, szybkości, ale także umiejętnościom technicznym. Wydaje się, że po przeprowadzonych transferach to właśnie na wahadle będzie widział go Mourinho.
– Do składu wraca Leonardo Spinazzola, jeden z najlepszych zawodników Italii z Euro 2020. Czy wygryzie Polaka?
– „Spina” stracił niemal rok na wyleczenie kontuzji. W tej chwili to on musi udowodnić swoją wyższość nad Zalewskim, bo Nicola w drugiej połowie ubiegłego sezonu nie dał żadnego argumentu, aby posadzić go na ławce. Świetne występy w Lidze Konferencji, na tle chociażby Leicester, czy finał w Tiranie były jego znakomitymi występami. Oczywiście to wciąż młody zawodnik, który musi się rozwijać, ale z pewnością w Romie będą na niego stawiać, bo jest na kogo.
– Gdzie widzi pan jeszcze jego rezerwy?
– W ofensywie. Zalewski bardzo poprawił grę w obronie, przecież za Paulo Fonseki wchodził jako atakujący, natomiast na wahadle musi często uczestniczyć w grze destrukcyjnej. Bardzo liczę na jego dryblingi, a także na pierwszą bramkę w Serie A.
– Na co pana zdaniem realnie stać Romę w tym sezonie?
– Jeżeli chodzi o Serie A, po wygraniu Ligi Konferencji i dokonanych transferach rzymianie wysłali jasny sygnał, że w tym sezonie interesuje ich powrót do Ligi Mistrzów. Ten skład z pewnością ma potencjał na pierwszą czwórkę. Powiem więcej. Brak Wilków w TOP 4 będzie dla mnie zaskoczeniem.
– W kim upatruje pan głównego faworyta do tytułu w lidze włoskiej?
– Zdecydowanie w Interze Mediolan. Mają szeroką, zbilansowaną kadrę. Trener Inzaghi ma do dyspozycji wielu klasowych zawodników. Oczywiście to nie jest tak, że Inter pozostanie głównym faworytem w wyścigu po mistrzostwo. Tego będzie bronił Milan, który w ubiegłym sezonie dzięki wspaniałej końcówce odzyskał tytuł po wielu latach przerwy. Jestem przekonany, że nie byłoby tego mistrzostwa, gdyby nie działania Paolo Maldiniego.