Piknik Dolnoślązaków pełen atrakcji
W malowniczym ośrodku wypoczynkowym Jack & Lydia Resort w Deep Lake odbył się tradycyjny, coroczny piknik Towarzystwa Dolnośląskiego w Chicago.
Wśród uczestników imprezy byli członkowie zarządu tej organizacji: prezes Łucja Mirowska-Kopeć, wiceprezes Halinka Stolarska, skarbnik Monika Matysek, sekretarz i kronikarz Jola Rehfeldt oraz Anna Tekieli z komisji rewizyjnej. Uczestnicy mogli liczyć na rozmaite atrakcje, a amatorzy sportu rozegrali mecz piłki siatkowej plażowej, który dostarczył wszystkim wielu emocji. Przeprowadzono też konkurs wiedzy o Wrocławiu i Dolnym Śląsku oraz pływano łódkami po jeziorze. Nie zabrakło też tradycyjnego prosiaka z rożna. Piknik odwiedziła także Genowefa Pigwa, a o zmierzchu przyszedł czas na ognisko i polską tradycję pieczenia kiełbasek, dzięki temu wszyscy poczuli się jak na wyjeździe w Polsce.
Akcentem plażowym polonijni koloniści zakończyli letnią przygodę z Team Dziubek. Młodzież przez trzy miesiące nie miała czasu na nudę! Organizatorzy przygotowali dla nich rozmaite zajęcia: zawody sportowe, dyskotekę, liczne wycieczki na plażę, nad jezioro Michigan, do parku wodnego, na ryby czy do kina. Dzieci dzięki hojnym sponsorom mogły również częstować się smacznymi posiłkami, takimi jak polskie kiełbaski, pizza i gofry. „Dzisiaj kończymy nasze kolonie. Dziękuję za zaufanie, którym obdarzyliście nasz zespół, powierzając nam przez czas wakacyjny wasze dzieci w opiekę. Dziękuję za pomoc Miriamie Stefanovej, Grecie Stefanovej i Michaelowi Domalikowi. Do zobaczenia na koloniach za rok” – napisał na Facebooku Grzegorz Dziubek, organizator kolonii.
Rosyjski aktor, piosenkarz, gitarzysta i dyrygent, Eugeniusz Malinowski, który od 1992 r. mieszka w Polsce, jest stałym gościem Wietrznego Miasta i na dobre skradł serca chicagowskiej Polonii.
Fani talentu artysty mogli niedawno podziwiać go w czasie koncertu w polonijnej kawiarence artystycznej Art Gallery Kafe w Wood Dale na przedmieściach Chicago. Tym razem na scenie towarzyszyli mu znani i lubiani polonijni artyści: wokalistka Ania
W Art Gallery Kafe w Wood Dale na przedmieściach Chicago odbyło się kolejne spotkanie członków Klubu Fotograficznego działającego przy galerii. Przybyli na nie licznie polonijni miłośnicy robienia zdjęć, którzy od lat zajmują się fotografią.
W czasie spotkania panowała bardzo serdeczna i rodzinna atmosfera – wymieniano się swoimi doświadczeniami w dziedzinie robienia zdjęć i wspominano zrobione przez siebie sesje zdjęciowe. Spotkania członków Klubu Fotograficznego działającego w Art Gallery Kafe odbywają się w drugi i czwarty wtorek miesiąca oraz są bezpłatne.
Wloch i aktor Bogdan Łańko. Nie zabrakło też chicagowskich artystów – Jana Dzbana i Anny Radzikowskiej.
„To był świetny wieczór, naprawdę wspaniale posłuchać Pana na żywo – dziękuję i do zobaczenia!”, „Wspominajmy, bo jest co! Cudowny wieczór w Art Gallery Kafe” – pisali zachwyceni fani po koncercie rosyjskiego artysty. Kolejne dwa występy Eugeniusza Malinowskiego na scenie w Art Gallery Kafe odbędą się już w czwartek, 8 września, oraz w niedzielę, 11 września.
Wminioną sobotę w parku w pobliżu Rising Lotus w Homer Glen na przedmieściach Chicago odbyło się kobiece spotkanie z okazji zakończenia lata zorganizowane przez Renatę Kusmider, terapeutkę, pasjonatkę holistycznego podejścia do życia i codziennej praktyki wdzięczności.
Spotkaniu sprzyjała piękna pogoda i wspaniała atmosfera, a zebranym przyświecało motto: „Nasze kobiece piękno zakwita, kiedy stoimy w kobiecości, kiedy przypominamy sobie o swojej mocy. Wtedy, kiedy odkrywamy siłę kobiecości i uczymy się ją pielęgnować”.
Na spotkaniu nie zabrakło wspólnych rozmów, medytacji, technik świadomego oddychania, kąpieli w dźwiękach mis, dzwoneczków koshi, grzechotek i gongu. Uczestniczki przyniosły ze sobą maty i poduszki.
„Dziękuję Wam cudne za spotkanie połączenia się ze sobą. Intencją naszą było spowolnienie myśli, chwilowe wyciszenie umysłu i skupienie się na połączeniu naszych dusz ze swoimi ciałami. Wdzięczność, radość i miłość” – napisała pani Renata na Facebooku. „Dziękuję ciepłemu słońcu za jego radosne promienie i światło. Dziękuję trawie za możliwość połączenia naszych ciał z nią w obfitości przyjaznej ziemi. Dziękuję za dźwięki muzyki, które zabrały nas w podróż do naszej prawdy. Dziękuję za każdy pierwszy oddech, za ciszę, za słowa i naszą serdeczność” – dodała.
Organizatorka wydarzenia podziękowała również Justynie Kaczor-Marin za bułeczki z owocami oraz kawę, a także Ewie Sowinski za smakowite chlebki i pasty do nich. Kolejne spotkanie w parku z panią Renatą odbędzie się 10 września. Więcej informacji można uzyskać pod nr tel.: 708-790-0205.