Znów na froncie
PO ZAKOŃCZONYM PROCESIE MICHAŁ I HANIA W SERIALU „NA DOBRE I NA ZŁE” DOSTALI OD LOSU DRUGĄ SZANSĘ. CZY PARA BĘDZIE POTRAFIŁA JĄ WYKORZYSTAĆ? MIMO BOLESNEJ STRATY JEDNEJ Z PRZYJACIÓŁEK BOHATERKI „WOJENNYCH DZIEWCZYN” NIE PODDAJĄ SIĘ W WALCE Z NIEMIECKIM OK
Koszmar oskarżonego o śmierć Piotra (Mikołaj Roznerski) doktora Wilczewskiego (Mateusz Janicki) dobiegł wreszcie końca. Hani (Marta Żmuda-Trzebiatowska) wciąż jednak trudno zapomnieć o tragicznie zmarłym ukochanym, zwłaszcza gdy w trakcie joggingu po lesie natknie się na mężczyznę łudząco przypominającego Korbana. Choć będzie przekonana, że to jedynie przywidzenie, niespodziewane spotkanie wywrze na niej wielkie wrażenie, mimo że los coraz wyraźniej zacznie ją na nowo popychać w ramiona Michała.
Po niełatwym wspólnym dyżurze, który czeka niebawem byłą parę, Sikorka spędzi z Wilczewskim zaskakująco miły wieczór. Niewinna rozmowa szybko przerodzi się w wybuch namiętności, a spotkanie ostatecznie zakończy się w łóżku. Następnego dnia oboje dojdą do wniosku, że dojrzeli, by spróbować wskrzesić dawna uczucie, które kiedyś ich połączyło. Czy po wszystkich trudnych i bolesnych przejściach, które doprowadziły w przeszłości do rozpadu ich związku, będzie to jeszcze możliwe? AHP
Choć nie ma już z nimi Irki (Marta Mazurek), Ewka (Vanessa Aleksander) i Marysia (Aleksandra Pisula) nie rezygnują z aktywności w podziemiu. W nowych odcinkach dziewczęta będą mogły liczyć na Nitkę (Maja Szopa), która mimo młodego wieku szybko uczy się od starszych koleżanek. Niebawem czekać je b ędzie kolejna niebezpieczna misja. Gdy na ulicach Warszawy Niemcy zaczną nadawać za pomocą szczekaczki kolejny podkopujący morale Polaków komunikat, tytułowe bohaterki zaproponują dowództwu przeprowadzenie akcji dywersyjnej, w ramach której nadadzą mieszkańcom stolicy własny komunikat, informując o prawdziwej sytuacji na froncie. Tymczasem dwór w Złoczewicach zostaje przekształcony w szpital dla niemieckich żołnierzy. Pomoc rodzinie zbiegłego z getta Chaima i produkcja granatów dla ruchu oporu stanie więc pod znakiem zapytania. AHP