Rzeźnik Wołynia
Dmytro Klaczkiwski ps. Kłym Sawur od marca osobiście kierował rzezią Polaków na Wołyniu i to on był jej głównym inicjatorem.
Klaczkiwski urodził się w 1911 r. w Zbarażu. Studiował prawo na Uniwersytecie Lwowskim, odbył służbę w polskim wojsku, potem pracował w zarządzie spółdzielni Narodna Torhiwla. W latach 30. wstąpił do Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN). Po agresji radzieckiej na Polskę został aresztowany przez NKWD wraz z innymi działaczami ukraińskiego podziemia. W styczniu 1941 r. w procesie 59 skazano go na karę śmierci, którą potem zamieniono na 10 lat łagru. Po wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej udało mu się zbiec z więzienia. Najpierw był przewodniczącym OUN we Lwowie, a potem trafił na Wołyń. Tu w 1942 r. jako przewodniczący OUN-B (frakcja związana ze Stepanem Banderą) zaczął organizować Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) i został dowódcą okręgu UPA-Północ. Od samego początku UPA walczyła nie tylko z Niemcami, ale też Polakami, przeprowadzając antypolską czystkę. W czerwcu 1943 r. „Kłym Sawur” wydał rozkaz nakazujący zlikwidować polską ludność męską w wieku od 16 do 60 lat. Podległe mu oddziały wykonały go z najwyższą gorliwością, mordując także kobiety, dzieci i starców. Rzeźnik zginął w lutym 1945 r. w obławie zorganizowanej przez NKWD. poza wieś, do swojej siostry Luby. Tam go przechowano i leczono.
Masakrę w Lipnikach przeżył półtoraroczny Mirosław Hermaszewski. Jego matka, uciekając z małym synkiem, została postrzelona w głowę przez jednego z banderowców. Upowiec zostawił zalaną krwią kobietę, myśląc, że nie żyje. Gdy odzyskała przytomność, uciekła do sąsiedniej wsi. Tam Ukrainki opatrzyły jej ranę i nakarmiły. Dopiero wtedy zorientowała się, że nie ma przy sobie dziecka. W szoku chciała wracać, ale jej nie puściły. Następnego dnia syna znalazł ojciec. Leżał w śniegu zawinięty w koc. Dziecko było blade i niedające znaku życia. Zdesperowany ojciec potrząsnął dzieckiem i wtedy malec otworzył oczy.