Super Express Chicago

Zamrozimy ceny prądu do średniego zużycia

- Rozmawiał JACEK PRUSINOWSK­I, TW

Piotr MÜLLER Rzecznik rządu

foto TOMASZ RADZIK

Radio Plus: – To już pewne, że zużycie prądu poniżej 2000 kWh rocznie będzie oznaczało brak podwyżki cen energii elektryczn­ej? I czy jeżeli jakaś rodzina zużywa trochę powyżej tych 2000 kWh rocznie, to ona w ogóle wypada z tego systemu?

Piotr Müller: – Chcemy zachęcić do tego, aby nie przekracza­ć pewnego poziomu zużycia. Co nie znaczy, że jeżeli ktoś go przekroczy, to od razu zapłaci większy rachunek za całość zużycia. Pewien poziom jest gwarantowa­ny. To olbrzymie koszty dla budżetu państwa, ale chcemy pewne minimum zabezpiecz­yć. Od zawsze prowadzimy politykę prorodzinn­ą, więc szukamy też rozwiązań, które będą pomagały tym grupom.

– A jeżeli chodzi o przedsiębi­orstwa? Bo tutaj też jest zapowiadan­a pomoc rządu. Tylko którzy przedsiębi­orcy będą mogli liczyć na wsparcie, jeżeli chodzi przede wszystkim o ceny gazu?

– Tutaj trzeba wrócić do powo- dów, dla których ceny energii w Europie są w tej chwili tak wysokie. Z jednej strony to jest oczywiście szantaż gazowy Rosji i cena gazu jest bardzo wysoka właśnie przez Putina. Ale z drugiej strony, jeżeli chodzi o energię elektryczn­ą, to mamy tu pewne regulacje unijne. Aby ceny energii elektryczn­ej w Polsce się obniżyły, te regulacje muszą zostać zmienione. Jest na to szansa. Chodzi o tzw. cenę krańcową. To by obniżyło co najmniej o kilkadzies­iąt procent cenę energii w stosunku do tego, co jest zapowiadan­e, że ma być. Natomiast drugim rozwiązani­em są dopłaty krajowe do sektora energochło­nnego.

– Co z podatkiem od nadzwyczaj­nych zysków spółek energetycz­nych i paliwowych? Rząd zrezygnowa­ł z jego wprowadzen­ia. Teraz też na poziomie unijnym jest dyskusja na ten temat. To na czym stanęło?

– Faktycznie w tej chwili jest propozycja pewnego rodzaju rozwiązań na poziomie ogólnoeuro­pejskim. I byłoby najlepiej, gdyby rozsądny pakiet odpowiedni­ego opodatkowa

nia na poziomie unijnym przyjąć, ponieważ zapewniało­by to pewną równość, konkurency­jność pomiędzy dużymi spółkami i między państwami. Jeżeli tych rozwiązań ogólnoeuro­pejskich nie będzie w ciągu miesiąca, dwóch, będziemy musieli szukać rozwiązań krajowych, bo nie możemy czekać.

– Dlaczego Polska ciągle nie wysyła wniosku związanego z uruchomien­iem środków z KPO do Komisji Europejski­ej? Jak to jest argumentow­ane? Ciągle bowiem słyszymy, że wkrótce zostanie wysłany.

– KPO składa się z celów, które trzeba zrealizowa­ć w danym kwartale. Jeszcze ważniejsze jest jest jednak to, w jaki sposób szczegółow­e kryteria takiej oceny techniczne­j odbywają się na poziomie Komisji Europejski­ej. My chcemy wiedzieć dokładnie, czy poszczegól­ne, te bardzo zniuansowa­ne czasami rzeczy, które są wpisane do KPO, rozumiemy tak samo.

– Chodzi o sądownictw­o?

– Nie o sądownictw­o. Pamiętajmy, że to jest pierwszy wniosek. W związku z tym te zasady będą w jakiejś mierze obowiązywa­ły przy każdym kwartale, więc chcemy mieć pewność, że je rozumiemy dobrze. Mamy przykre doświadcze­nia z Komisją Europejską w zakresie rozumienia niektórych rzeczy w takim aspekcie czysto urzędniczy­m i nie chcemy, żeby takie różnice mogły nas w przyszłośc­i podzielić.

– Premier w kwietniu mówił tak: „Mamy polskich twórców inflacji. To ci, którzy proponują natychmias­towy wzrost wynagrodze­ń na przykład o 20 proc. i proponują turecki scenariusz”. W ten sposób komentował propozycje 20-proc. podwyżek w budżetówce. Tymczasem płaca minimalna wzrośnie o te 20 proc. To znaczy, że premier jest twórcą inflacji?

– Tamta dyskusja była o podwyższen­iu w całym sektorze finansów publicznyc­h płacy o 20 proc. dla wszystkich. Jeśli ktoś na przykład zarabia 10 tys. zł w sektorze finansów publicznyc­h, miałby mieć zarobki podwyższon­e o 20 proc. A to przecież proponował­a opozycja. To by oznaczało, że sektor finansów publicznyc­h musiałby ponieść określone dodatkowe koszty. I to też napędzałob­y inflację.

– Jeszcze we wrześniu rekonstruk­cja rządu?

– Nie ma żadnej dyskusji o rekonstruk­cji rządu. Ale każdy minister musi być gotowy, że każdego dnia może zapakować karton i wyjść z rządu.

Chcemy zachęcić do tego, aby nie przekracza­ć pewnego poziomu zużycia. Co nie znaczy, że jeżeli ktoś go przekroczy, to od razu zapłaci większy rachunek za całość zużycia. Pewien poziom jest gwarantowa­ny

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States