Policja dopadła sprawcę egzekucji 24-latka w South Side Poszedł na spotkanie i zginął
Malik Wilson (23 l.) zwabił znajomego przez aplikację Snapchat. Potem strzelił do niego pięć razy. Pięć miesięcy później stanął przed sądem.
Według prokuratury Malik Wilson 24 kwietnia po południu przy pomocy aplikacji społecznościowej Snapchat zwabił swojego znajomego Giovanny’ego C. Alvarado (†24 l.) na 1300 East 71. Place
w South Side, by dokonać tam egzekucji. Strzelił do niego pięć razy. Według świadków Alvarado błagał mordercę, by przestał do niego strzelać, ale ten bez litości pociągał za spust. Zamaskowany morderca ubrany na czarno po oddaniu strzałów uciekł z miejsca zdarzenia. Policja dotarła na miejsce po sygnałach z systemu ShotSpotter, które wykryły w sumie osiem strzałów. Tak znaleźli Alvarada, którego zgon stwierdzono w szpitalu.
Detektywi wpadli na trop Wilsona dzięki wideo z monitoringu na Dorchester Avenue, nieco oddalonej od miejsca zdarzenia. Kamery nagrały mężczyznę, który ściągnął maskę. Około miesiąca po morderstwie 23-latek został aresztowany w hrabstwie McLean pod zarzutem dokonania napadu z bronią w ręku. Trafił do aresztu w hrabstwie McLean. Okazało się, że z broni, którą miał przy sobie, został zabity Alvarado. Mężczyzna wyznał też w areszcie współwięźniowi, że wcześniej użył tego samego pistoletu, by zabić kogoś innego. Chicagowska policja z US Marshals umieściła Wilsona w sobotę w więzieniu hrabstwa McLean w Bloomington w związku z zabójstwem. W czasie rozprawy sądowej sędzia Susana Ortiz nie zgodziła się na przyznanie Wilsonowi prawa do wyjścia za kaucją, twierdząc, że stanowi on zagrożenie dla społeczeństwa. Policja nie podała motywów zabójstwa.