Utrata Śląska to porażka PiS
Www.usa.se.pl
Radio Plus: – Jarosław Gowin mówił niedawno, że czuje się częścią opozycji. Czy pan także jest częścią opozycji?
Jan Maria Jackowski: – Jestem senatorem niezrzeszonym i zapowiedziałem swój start w najbliższych wyborach z własnego komitetu wyborczego. Natomiast jakie będą relacje między blokiem senackim a takimi niezrzeszonymi senatorami jak ja, jakie będą uzgodnienia w ramach koalicji sejmowej, czy środowisko Jarosława Gowina będzie na jakichś listach? Nie jestem w stanie na to pytanie odpowiedzieć.
– Są rządzący i jest opozycja. Gdzie jest pan senator?
– Jestem w środku. Widzę bardzo dokładnie wszystkie błędy i okazuje się, że moje krytyczne głosy niestety się spełniły.
Okazuje się, że trzeba było wyciągać wnioski z błędów. Trzeba było naprawiać błędy, a nie brnąć w koślawe narracje. – Teraz dużo dzieje się na Śląsku. Uwaga jest skupiona na sejmiku w tym województwie. Czy zmiana na Śląsku jest sygnałem jakiejś szerszej zmiany? To jest etap zmiany wiatru, który już w Polsce wieje, i za chwilę będzie więcej w całym kraju takich wolt i odejść z szeregów PiS?
– Ta sytuacja oczywiście ma wymiar krajowy, ponieważ z punktu widzenia ogólnopolitycznego to jest ogromna porażka obozu rządzącego. Zmiana następuje bądź co bądź w czołowym województwie, bo poza Mazowszem Śląsk jest najważniejszym regionem w Polsce w sensie potencjału demograficznego, gospodarczego, społecznego i rangi politycznej. I z tego punktu widzenia jest to porażka. Natomiast proszę zauważyć, że pan marszałek Chełstowski w tej chwili związał się ze środowiskiem Tak dla Polski. To jest ogólnopolskie zrzeszenie samorządowców. Przewodniczącym tego stowarzyszenia jest pan senator Zygmunt Frankiewicz, były prezydent Gliwic, a więc też osoba z województwa śląskiego. W tych rozmowach brali udział również prezydenci tych i jeszcze innych miast. Na Śląsku widać wyraźnie, że środowisko związane z Tak dla Polski jest ogólnokrajowym związkiem samorządowców. Stowarzyszeniem, które również artykułuje swoje oczekiwania polityczne. Przede wszystkim jeżeli chodzi o środki zapewniające rozwój samorządów.
– I jeśli spojrzeć na tendencje, to czy to jest kolejny sygnał pokazujący, że PiS powoli z władzą w Polsce będzie się żegnał? Czy wspomnianą sytuację trzeba interpretować inaczej?
– Tak można to odebrać, ponieważ jesteśmy na niecały rok przed wyborami i widać wyraźnie, że poszczególne segmenty i elementy się zmieniają. Widać to po głosach osób, które pracują w różnych instytucjach państwowych, bo samorząd jest takim fragmentem państwa polskiego. Coraz gotowe algorytmy postępowania i więcej czasu na ocenę sytuacji, gdyby się coś złego stało.
– A jak pan ocenia reakcję polskich władz na to, co się w ubiegły wtorek wydarzyło w Przewodowie? Prokuratura nie chce dopuścić do śledztwa strony ukraińskiej.
– Wszystkie przekazy mówią, że praktycznie w 90 proc. była to rakieta ukraińska. Rakiety S-300 to jest radziecka konstrukcja z przełomu lat 70. i 80. I sprzęt może być stary, ale kultura jego obsługi musi być bardzo dokładna, konserwacja itd. Tam nie ma takiej kultury obsługi sprzętu, jaka jest w armiach zachodnich. Coś takiego mogło się więc zdarzyć, szczególnie że Rosjanie uderzają bardzo blisko naszej granicy.
– Czyli to właściwie cud, że doszło do tego dopiero teraz?
– Tak, można tak powiedzieć, że to cud. Ja byłem przekonany, że kiedyś coś wyraźniej widać, że osoby, które tam zasiadają, mając kierownicze funkcje, dostrzegają słabnięcie obozu rządzącego i z tego punktu widzenia mogą się zdarzyć różne nieoczekiwane ruchy.
– Czego się pan spodziewa?
– A to jakiś prokurator odmrozi zamrożone śledztwo niewygodne dla władzy, a to się okaże, że jacyś funkcjonariusze jakiejś służby mundurowej np. podejmą działania, które są niezgodne z oczekiwaniami. To wszystko, co się dzieje i będzie się działo w samorządzie, to suma różnych działań. I suma tych działań będzie świadczyła o tym, jak bardzo w ocenie tych osób słabnie układ rządzący w Polsce.
– Mam nadzieję, że urzędnicy, prokuratorzy i służby nie działają jak chorągiewki, a ich działania są prowadzone z myślą o interesie państwa…
– Wystarczy – na przykładzie śledztw, wobec których są poważne wątpliwości – zerknąć, czy owe śledztwa zostały umorzone lub zawieszone...
Coraz wyraźniej widać, że osoby, które mają kierownicze funkcje, dostrzegają słabnięcie obozu rządzącego i z tego punktu widzenia mogą się zdarzyć różne nieoczekiwane ruchy
takiego nastąpi, że będzie testowanie art. 5 traktatu NATO.
– Tymczasem bezpieczeństwo polskiego nieba zawierzono na Jasnej Górze Matce Boskiej. – Dowódcy tam pojechali i mnie już ręce opadają. To nie jest śmieszne… Dowódcy kochani 13. brygady, wy się weźcie za dowodzenie i za szkolenie żołnierzy, a Matkę Boską zostawcie w spokoju. To świadczy o tym, że za wszelką cenę – i to jest moja opinia jako żołnierza – chcemy się przypodobać politykom. Bardzo wyraźnie trzeba powiedzieć, że nasi generałowie oddali dowodzenie politykom. Polityk ma zapewnić narzędzia do walki oraz metodami politycznymi i dyplomatycznymi nie dopuścić do tego, żeby jakikolwiek agresor na nas napadł. Drodzy politycy, żołnierz nie ma umierać za ojczyznę, on ma zmusić drani, którzy napadają, żeby umierali za swoją.