Wyrok za znieważenie premiera
– Gdybym była w takiej sytuacji, to na pewno podjęłabym decyzję o dymisji – powiedziała Olga Semeniuk-Patkowska (34l.), wiceminister rozwoju i technologii, zapytana o wybuch w Komendzie Głównej Policji. Otoczenie premiera chce dymisji komendanta, by przeciąć sprawę, która politycznie szkodzi rządowi, ale szef MSWiA wyklucza jego odwołanie.
Eksplozją granatnika w Komendzie Głównej Policji od kilku dni żyje cała Polska. I choć ta sprawa szkodzi politycznie rządowi, to na razie na dymisję komendanta Jarosława Szymczyka (52 l.) się nie zanosi. On sam mówi w wywiadach, że „czuje się ofiarą, a nie sprawcą” całej sytuacji. – To był samoczynny wybuch, a nie wystrzał. To było przyczyną
Sąd Rejonowy w Cieszynie (woj. śląskie) uznał, że jeden z zastępców burmistrza Cieszyna, Przemysław Major, znieważył publicznie premiera Mateusza Morawieckiego (54 l.) i pomówił instytucje państwowe, w tym Straż Graniczną, MON i MSWiA. Chodzi o wpis Majora na Facebooku z października 2021 r., w którym porównał on działania rządu i służb wobec migrantów na granicy z Białorusią z traktowaniem więźniów przez nazistów w obozie Auschwitz. Sąd jednocześnie warunkowo umorzył postępowanie, wskazując na niską szkodliwość czynu. wybuchu granatnika – tłumaczył w poniedziałek w TVP. We wtorek szef policji został przesłuchany w prokuraturze jako poszkodowany.
W obronie szefa policji staje Mariusz Kamiński (57 l.), szef MSWiA. – To kwestia lojalności wobec swoich ludzi. Poza tym minister naprawdę wierzy, że to nie była wina Szymczyka – słyszymy w PiS. Kamiński wykluczył dymisję Szymczyka, poinformował też, że odpowiedzialny za przekazanie prezentu komendantowi polskiej policji zastępca szefa Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych gen. D. Bondar został zawieszony. – W tej sprawie wszczęto również w Ukrainie postępowanie karne – przekazał Mariusz Kamiński.
Mniej stanowczy jest premier Mateusz Morawiecki (54 l.). – Prowadzone są bardzo dokładne analizy, które mają doprowadzić do szybkiego wyciągnięcia wniosków, tak żeby minister spraw wewnętrznych, żebym ja mógł to ocenić i żebyśmy mogli podjąć w związku z tym odpowiednie decyzje – mówił w poniedziałek.
W otoczeniu premiera panuje przekonanie, że dawno żadna sprawa nie szkodziła rządowi tak bardzo jak ta i jedynie szybka dymisja komendanta mogłaby to przeciąć. – To już nie jest kwestia tego, kto ma rację, ale tego, że ta sprawa medialnie żyje swoim życiem i będzie tematem przy świątecznych stołach. To dla nas zła informacja, ale decyzja o dymisji należy do ministra, a dla wszystkich byłoby najlepiej, gdyby wyszła od samego komendanta – mówi nam osoba z rządu.
Gen. Dmytro
Bondar, wiceszef Państwowej Służby
Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, podarował feralny granatnik gen. Szymczykowi.
Teraz został zawieszony