Na prieazylkdeonhtaol
dażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu” wynika, że większość z nich – aż 54 proc. – uważa, że kandydatem na prezydenta powinien zostać obecny premier Mateusz Morawiecki. Tylko 16 proc. wyborców Zjednoczonej Prawicy widziałoby w tej roli byłą premier Beatę Szydło (59 l.). Na trzecim miejscu uplasował się lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro (52 l.). 9 proc. wyborców Zjednoczonej Prawicy chciałoby, aby to on był kandydatem na prezydenta. Jarosław Kaczyński (73 l.), choć jest liderem całego obozu, to jedynie w oczach 8 proc. wyborców Zjednoczonej Prawicy byłby najlepszym kandydatem w wyborach prezydenckich. Za nim uplasowali się Joachim Brudziński (5 proc.) oraz Adam Bielan (2 proc.). 6 proc. badanych mówi, że kandydatem powinien być „ktoś inny”, a 2 proc. nie wie, kto mógłby nim być.
Poseł PiS Janusz Śniadek mówi, że jeszcze za wcześnie na dywagacje o wyborach prezydenckich. Nie dziwi go jednak tak dobry wynik premiera. – To jeden z najaktywniejszych polityków z racji pełnienia swojej funkcji. Beata Szydło nie jest tak aktywnym politykiem na scenie krajowej – tłumaczy. – To badanie pokazuje też, jak bardzo nieskuteczne są ataki medialne opozycji i przeciwników premiera – dodaje. Politolog prof. Kazimierz Kik mówi, że wskazywanie Morawieckiego to racjonalny wybór zwolenników Zjednoczonej Prawicy. – To polityk sprawny, który sprawdził się już w polityce i umiarkowany, a w wyborach prezydenckich trzeba docierać do szerszego grona wyborców. Beata Szydło to polityk bardziej radykalny, więc z nią jako kandydatką PiS miałby trudniej – mówi ekspert.