Trump pozwany za śmierć policjanta
Dwa lata po brutalnym szturmie na Kapitol wieloletnia partnerka oficera policji, który ochraniał siedzibę Kongresu, żąda sprawiedliwości. Ukochana Briana Sicknicka (†42 l.), który zmarł dzień po zamieszkach, pozwała byłego prezydenta i dwóch uczestników ataku, obwiniając ich za śmierć funkcjonariusza.
Kobieta domaga się co najmniej
$10 mln odszkodowania.
– „Przerażające wydarzenia z 6 stycznia 2021 r., w tym tragiczna i bezprawna śmierć oficera Sicknicka, były bezpośrednią konsekwencją bezprawnych działań pozywanych” – napisano w dokumencie.
Pozwanymi są dwaj mężczyźni oskarżeni o napaść na oficera, George Tanios z Zachodniej Wirginii i Julian Elie Khater z Pensylwanii, którzy 6 stycznia zaatakowali Sicknicka i innych funkcjonariuszy gazem pieprzowym na niedźwiedzie. Sandra Garza, wieloletnia partnerka zmarłego policjanta, uważa ponadto, że za śmierć jej partnera odpowiedzialny jest także sam Donald Trump (77 l.).
– „Gdy oficer Sicknick i setki innych osób (...) byli narażeni na śmiertelne niebezpieczeństwo, a siedziba amerykańskiej demokracji została zbezczeszczona przez tłum, pozwany Trump obserwował rozwój wydarzeń w telewizji na żywo z bezpiecznego Białego Domu” – brzmi treść pozwu, za sprawą którego kobieta domaga się co najmniej $10 mln odszkodowania.
Sicknick zmarł dzień po zamieszkach, zdaniem lekarza medycyny Francisco Diaza – z przyczyn naturalnych. Mężczyzna po szturmie doznał udaru, jednak w rozmowie z „Washington Post” lekarz powiedział, że „wszystko, co zdarzyło się” w dniu ataku, „odbiło się na jego stanie”. Oficer był w sumie jednym z pięciu policjantów, którzy zmarli w przeciągu roku od dnia zamieszek. Czterej pozostali funkcjonariusze – Jeffrey Smith, Howard S. Liebengood, Gunther Hashida i Kyle DeFreytag – sami odebrali sobie życie.
W piątek, w drugą rocznicę zamieszek, Joe Biden (81 l.) wręczył Prezydenckie Medale Obywatelskie osobom, które broniły siedziby Kongresu. Pośmiertnie zostali uhonorowani także oficerowie Sicknick, Smith i Liebengood.