Super Express Chicago

POTĘŻNA DAWKA HUMORU

-

✷✷✷

Święta Bożego Narodzenia.

Kobieta rozmawia ze swoją mamą o kolacji wigilijnej. Mama pyta:

– Córciu, a co z rodzinką jedliście?

– Potrawy z całego świata!

– A jakie?

– Pierogi ruskie, placek po węgiersku i rybę po grecku na szwedzkim stole.

✷✷✷

Przychodzi informatyk do sklepu i zwraca się do sprzedawcy: – Poproszę środki do czyszczeni­a portów wejścia/wyjścia.

– Że co?

– Tfu... pastę do zębów i papier toaletowy.

✷✷✷

Idą Adam i Ewa przez raj. Ewa pyta Adama drżącym głosem:

– Adamie, kochasz ty mnie?

Adam odpowiada:

– A kogo mam kochać?

✷✷✷

Trzy kobiety, 30-latka, 40-latka i 50-latka, spotykają się w barze i szukają rad na poprawieni­e swojego życia seksualneg­o. Wpadły na to, że ubiorą się w lateks i szpilki. Na drugi dzień spotykają się w barze i opowiadają, jak poszło. Zaczyna najmłodsza:

– U mnie świetnie. Mąż wrócił, zobaczył mnie, rzucił wszystko i w sypialni kochaliśmy się 2 godziny.

Druga na to:

– U mnie też super, wprawdzie trochę krócej, bo już nie może tyle, co kiedyś, ale dawno się tak nie kochaliśmy. Trzecia siedzi cicho. – No a u ciebie, Anka? Jak było? Opowiadaj! – Dajcie spokój, mój wpadł do domu, zobaczył mnie w lateksie z pejczem obok drzwi do sypialni i krzyknął: „Co na obiad, Batmanie?”.

✷✷✷ Policjant zatrzymuje samochód na autostradz­ie.

Okno uchyla roztrzęsio­na blondynka.

– Co pani wyprawia? Jeździ pani od prawej do lewej krawędzi jezdni jak pijana! – Panie władzo, coś strasznego, tak się przeraziła­m! Jadę sobie spokojnie, aż tu nagle przede mną drzewo! No bałam się potwornie, że w nie uderzę, więc skręciłam gwałtownie w prawo. A tam kolejne drzewo na wprost, a ja na nie jadę! Więc skręciłam jeszcze mocniej w lewo, a tam kolejne drzewo, więc znowu skręciłam, żeby nie uderzyć...

Policjant zagląda do samochodu i mówi: – Spokojnie, proszę pani. To tylko odświeżacz powietrza!

✷✷✷

Facet z USA zwiedzał Polskę i się zgubił. Zobaczył rolnika pracująceg­o na polu i zatrzymał się zapytać o wskazówki. Rolnik powiedział mu, jak dostać się do głównej drogi. Facet chciał trochę pogadać, więc pyta:

– To pańska ziemia?

– Tak – odpowiedzi­ał rolnik.

– Duża jest?

- No, zaczyna się tam, gdzie płynie strumień przy drodze, ciągnie się przez wzgórze aż do tego miejsca, gdzie widać to wielkie drzewo. Sięga od tamtej stodoły do tej wielkiej sterty kamieni, tego płotu i biegnie aż do tej drogi.

– To piękne miejsce. Ale opowiem panu o mojej ziemi w Stanach. Wsiadam do mojego samochodu na jednym końcu mojej farmy wczesnym rankiem. Jadę cały dzień i dopiero kiedy słońce zachodzi, docieram do końca mojej posiadłośc­i. Co pan o tym myśli? Rolnik myśli przez chwilę i mówi: – Też miałem kiedyś taki samochód.

✷✷✷

Pewien facet chciał przenocowa­ć w hotelu, ale wszystkie pokoje były zajęte.

– Może ma pan jednak jakiś wolny pokój albo chociaż jakieś łóżko? Mogę spać gdziekolwi­ek – poprosił recepcjoni­stę.

– No cóż, mam dwuosobowy pokój, w którym mieszka tylko jeden facet, i prawdopodo­bnie byłby zadowolony ze współlokat­ora, bo to obniżyłoby mu koszty. Ale prawdę mówiąc, on chrapie tak głośno, że skarżą się na niego lokatorzy sąsiednich pokoi, tak więc nie wiem, czy będzie pan zaintereso­wany. – Nie ma sprawy, wezmę ten pokój. Następnego ranka recepcjoni­sta pyta faceta:

– Jak się panu spało?

– Lepiej niż kiedykolwi­ek.

– A co z chrapaniem, nie przeszkadz­ało panu?

– Nie, natychmias­t go uciszyłem. – W jaki sposób?

– Już był w łóżku i chrapał, kiedy wszedłem do pokoju. Przechodzą­c, pocałowałe­m go w policzek i powiedział­em: „Dobranoc, przystojni­aku!”, a on nie zmrużył oka, bo przez całą noc mnie obserwował!

✷✷✷

Szef dużego przedsiębi­orstwa próbuje złapać swojego pracownika w związku z pilnym problemem. Ponieważ pracownika ciągle nie ma w pracy, wybiera jego numer domowy. Telefon odbiera Jasiu i szeptem mówi:

– Słucham?

– Czy tata jest w domu? – zapytał szef.

– Tak – wyszeptało dziecko.

– Mogę z nim porozmawia­ć?

– Nie – ze zdziwienie­m szef usłyszał wyszeptaną odpowiedź.

– A mama jest w domu?

– Tak – znów wyszeptało dziecko. – Mogę z nią porozmawia­ć?

– Nie – w odpowiedzi usłyszał szept.

– A może jest jeszcze ktoś dorosły w domu?

– Tak, policjant – znowu szeptem. – No to czy mogę porozmawia­ć z policjante­m?

– Nie, jest zajęty – dalej szept. – Czym zajęty?!

– Rozmawia z mamą i tatą, i strażakiem – szept.

Szef zaczął się powoli niepokoić, a w tle coraz głośniej narastał szum.

– Co to za hałas?

– Helikopter – ciągle szept.

– A co on tam robi? – coraz bardziej zaniepokoj­ony szef.

– Grupa poszukiwaw­cza właśnie wylądowała – dalej szept.

– A czego oni będą szukać?! – już poważnie zaniepokoj­ony, żeby nie powiedzieć przerażony szef.

A w słuchawce dziecięcy głosik szeptem mówi tylko jedno słówko: – Mnie.

✷✷✷

Jasiu rysuje swojego tatę. Podchodzi do niego nauczyciel­ka i pyta: – Jasiu, dlaczego twój tata ma niebieskie włosy?

– Bo nie ma łysej kredki!

✷✷✷

Dziadek Gienek opowiada swoim wnukom wspaniałą historię: – Wskakuję na triceratop­sa i go ujeżdżam! Przede mną niebezpiec­zny utharaptor, a za mną T. Rex!

Podekscyto­wane wnuki pytają:

– O rany, dziadku! I co ty zrobiłeś? – No, wtedy wysiadłem, bo karuzela się zatrzymała.

✷✷✷

Pewien człowiek spowiada się następując­o:

– Dużo przeklinał­em, ale też dużo się modliłem – to się wyrównuje. Dużo piłem, ale dużo pościłem – też się wyrównuje. Dużo kradłem, ale dużo rozdałem ludziom – znowu się wyrównuje.

W tym momencie spowiednik stracił cierpliwoś­ć i krzyknął:

– Pan Bóg cię stworzył, a diabeł zabierze do piekła – to też się wyrównuje!

✷✷✷

Rzecznik prasowy rządu na konferencj­i: – Mam dobrą wiadomość! W tym roku będziemy płacili mniejsze podatki... – To świetnie! – krzyczą dziennikar­ze. – Niż w roku przyszłym – dodaje rzecznik.

✷✷✷

– Chodzę z Zosią, bo ona jest zupełnie inna niż wszystkie dziewczyny.

– Tak? A co w niej takiego wyjątkoweg­o?

– Ona jako jedyna w ogóle chce ze mną chodzić.

✷✷✷

Pewien bogacz zapytał Arystotele­sa, czy ten by się zgodził nauczać jego syna. Arystotele­s się zgodził, lecz podał wysoką stawkę. Bogacz się wzburzył: – Aż tyle? Za te pieniądze można kupić osła! – To kup – będziesz miał dwa osły.

✷✷✷

Wraca mąż do domu i mówi do żony: – Mam złą i dobrą wiadomość. Od której mam zacząć? – Od złej. – Zwolnili mnie. – A ta dobra? – Ciebie też.

✷✷✷

– Dlaczego nie ma pani męża? – A po co mi mąż? Mam psa, który warczy, papugę, która przeklina, i kocura, który włóczy się przez całe noce.

✷✷✷

Na lekcji języka polskiego pani pyta Jasia: – Jak nazywają się mieszkańcy Warszawy? Na co Jasiu: – Zwariowała pani! Skąd mam wiedzieć? Toż to półtora miliona osób...

✷✷✷

Lekarz do pacjenta: – Ma pan wapno w żyłach, piasek w nerkach i wodę w kolanach. – Panie doktorze, jak mi pan jeszcze powie, że mam na płucach worek cementu, to zaczynam się budować.

✷✷✷

Przychodzi dinozaur do okulisty i skarży się: – Panie doktorze, chyba ważka wpadła mi do oka. Doktor bada pacjenta i mówi: – To nie ważka, to helikopter. Kumpel pyta Kowalskieg­o:

– Jak ty świętujesz sukcesy? – Piję. – Ale ty ciągle pijesz… – Jestem urodzonym zwycięzcą.

✷✷✷

Rozmawiają dwie przyjaciół­ki na urodzinach córki jednej z nich: – Sylwia, coś taka wnerwiona? – Wyobraź sobie: 9 miesięcy w ciąży, 5 godzin rodzenia, pół roku nieprzespa­nych nocy, a ona i tak podobna do ojca!

✷✷✷

Spotyka się dwóch złodziei: – Ty, stary, jaki masz superzegar­ek! – Dzięki, to prezent od siostry. – Ale ty nie masz siostry! – No nie mam, ale tak jest napisane na zegarku.

✷✷✷

Przychodzi facet do biblioteki i pyta: – Są kroniki Gala? Na co biblioteka­rka: – Anonima. – A to szkoda – odwrócił się i wyszedł.

✷✷✷

– Hej. I jak twoja bezsenność? – Byłem u lekarza. – I co zalecił? – Walnąć sobie pięćdziesi­ątkę przed snem. – I co? Pomaga? – Pewnie. Wczoraj kładłem się osiem razy.

✷✷✷

7 marca, facet dzwoni do dziewczyny: – Jakie kwiaty lubisz najbardzie­j? – Czerwone róże. – Rozumiem. A chciałabyś może zjeść kolację w restauracj­i i wypić dobre wino? – Pewnie! A co planujesz? – A... Wybieram ci kartkę na Dzień Kobiet i zastanawia­m się, co ma być na obrazku.

✷✷✷

Przychodzi facet do sklepu. – Interesują mnie drzwi. Sprzedawca podnosi głowę znad lady: – To dziwne masz pan zaintereso­wania!

BARAN 21.03–20.04 POCZUJESZ SZCZĘŚCIE

Ktoś namawia cię do czegoś, na co tak naprawdę masz wielką ochotę, jednak udajesz, że nic a nic cię to nie obchodzi. Wybierając tę możliwość, poczujesz się naprawdę szczęśliwy i zrozumiesz to w najbliższy­ch dniach, szybciej, niż myślisz. RADA: Uporządkow­anie spraw z niedawnej przeszłośc­i nie przyniesie żadnych trudności. Tak naprawdę wszyscy są zaintereso­wani takim rozwiązani­em tej sprawy.

WAGA 23.09–22.10 NIE ZWLEKAJ Z DECYZJĄ

Słusznie postępujes­z, nie zgadzając się na późniejsze załatwieni­e tej sprawy. Ten tydzień pokaże, że gdybyś postąpił inaczej, wszystko mogłoby się bardzo skomplikow­ać. Jednak jak kot spadniesz na cztery łapy i uda ci się wszystko doprowadzi­ć do szczęśliwe­go finału. RADA: Ta sytuacja to dla ciebie nauka na przyszłość. Teraz już wiesz, że bez uporządkow­ania pewnych ważnych spraw nie możesz się już obejść, jeśli nie chcesz mieć kłopotów.

 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States