Otworzył i zamknął nam boisko
boisko otworzę wiosną – mówi wójt Józef Maciejewski (66 l.) ciągu znęcali się nad nim i grozili mu śmiercią. Później ponownie wepchnęli go do auta i wyrzucili z pojazdu na obrzeżach Stoczka Łukowskiego.
Przerażony 33-latek wrócił do domu i dopiero po dwóch dniach od zajścia poinformował o nim policjantów.
Trzech najaktywniejszych napastników decyzją sądu trafiło do aresz
Najpierw nowoczesne boisko do piłki nożnej zostało hucznie otworzone, by zaraz potem zostać znowu zamknięte na kłódkę. Piłkarze amatorzy dobijają się do nieużywanego orlika i psioczą na wójta gminy Sorkwity pod
Mrągowem (woj. warmińsko-mazurskie). Tymczasem wójt Józef Maciejewski (66 l.) radzi sportowcom, by poczekali do wiosny.
Boisko w tym miejscu było zawsze. Mieszkańcy chętnie z niego korzystali. – Wcześniej tutaj było boisko na trawie, były bramki. Mieliśmy drużynę i graliśmy prawie codziennie. Grali dorośli i dzieci – opowiada Krystian Krakowiak (36 l.) z gminy Sorkwity. Dlatego gdy okazało się, że gmina zbuduje tam nowoczesny orlik, wszyscy się ucieszyli. Dziś już jednak piłkarzom amatorom miny zrzedły. – Było huczne otwarcie w listopadzie 2022 r., ale boisko było otwarte na ten jeden dzień. Teraz nie możemy grać, bo teren jest ogrodzony i zamknięty na cztery spusty. I co mamy zrobić? Może dzieci mają grać na telewizorze w piłkę, a na boisko jedynie patrzeć w drodze do szkoły? – pyta wzburzony mężczyzna. nie kryje rozczarowania, bo plac do gry jest gotowy, ale niedostępny dla
Tymczasem wójt Józef Maciejewski problem bagatelizuje. – Spokojnie, boisko będzie otwarte już wiosną, teraz nie ma warunków – przekonuje Maciejewski. – Będzie otwarte do godz. 22, ale kiedy wykonamy oświetlenie. W zeszłym roku na to nie wystarczyło pieniędzy. Powstaną jeszcze bieżnia, pump track. Sam uprawiam sporty, morsuję, biegam, jeżdżę na rowerze. Proszę mieszkańców o cierpliwość, niebawem będą mogli korzystać z naszych obiektów – tłumaczy.