PIOTR STRAMOWSKI (36 l.) Oddał CHCE JAK NAJSZYBCIEJ ZAKOŃCZYĆ MAŁŻEŃSTWO Z KATARZYNĄ WARNKE (46 l.) mieszkanie, by odzyskać wolność
10 lat. Kochali się na zabój i doczekali się córeczki Helenki (3 l.). Z pozo- ru idealne małżeństwo coraz częściej się kłóciło. Potwierdzały to nawet zdjęcia paparazzich, na których nie rozmawiali już jak kiedyś, tylko krzyczeli na siebie. Rozstanie potwierdzili wspólnie wydanym oświadczeniem: „Była to decyzja trudna, lecz konieczna, aby każde z nas mogło na nowo budować swoje życie. W trosce o dobro naszej córki, która jest dla nas najwyższym priorytetem, prosimy o poszanowanie naszej prywatności” – napisali w sieci.
Jak udało nam się dowiedzieć, oboje chcieli układać sobie życie z innymi osobami. Nowy związek Piotra potwierdziła ostatnio sama Kasia: – W tej chwili Piotr wszedł w nowy związek i powiem tak: jeżeli ktoś chce sprawić mi przyjemność, mówiąc źle o nim czy jego partnerce, to jest odwrotnie, ponieważ to jest moja nowa rodzina. To jest rodzina mojego dziecka – powiedziała w „Dzień dobry TVN”, zaznaczając, że rozstanie nie jest dla niej dramatem. – Oczywiście, żeby przyszła zmiana, musi być rozpad. Wielu ludzi żyje w sytuacjach dla siebie trudnych, bo się boi zmiany – dodała. Katarzyna w pełni akceptuje nowy związek męża. Życzy mu szczęścia, ekscytuje ją wizja tworzenia patchworkowej rodziny
– nowa ukochana
Piotra ma bowiem syna ze swojego poprzedniego związku.
– Ja zawsze byłam jakoś podniecona wizją patchworku i wydaje mi się, że patchwork to jest zupełnie nowe pojęcie rodziny. Tutaj trzeba się pogodzić z nową rzeczywistością. Oczywiście życzę mojemu dziecku kochanej macoszki i chcę, żebyśmy sobie przybijały piątkę na leżakach na wakacjach. I to nie jest tak, że to jest taki wysiłek mój w stosunku do tej sytuacji, tylko to jest moje marzenie – wyznała w porannym programie.
Jak ustaliliśmy, Warnke i Stramowski dogadali się co do opieki nad córką – początkowo podzielili ją równo, ostatecznie jednak to Kasia ma zajmować się córką na co dzień, a Piotr będzie zabierał Helenkę na weekendy. Stramowski zostawił też żonie i córce wspólne dotąd mieszkanie w zabytkowej kamienicy położonej na granicy między warszawskimi Śródmieściem a Ochotą. Według naszych informacji spakował rzeczy i... zamieszkał u swoich rodziców. Kasia z córką mieszkają więc w ich gustownie urządzonym mieszkaniu. Kasia stara się być z Piotrem w dobrych kontaktach.
– Mamy bardzo dobre relacje, chociaż oczywiście wokół rozstania jest dużo emocji, trudnych emocji. Trzeba się pogodzić z tym, że coś się skończyło – mówi Warnke.
I choć Piotr zgodził się, by mieć mniej opieki nad córką, chce być ojcem na medal. Dziecko jest dla niego ważniejsze niż praca. Jak się bowiem dowiedzieliśmy, gdy Helenka chorowała, Stramowski odwołał zdjęcia do swojego nowego filmu „Pokusa”.
Koniec jednego roku i początek kolejnego stanowi doskonałą okazję do różnych podsumowań. Każdy człowiek chętnie odpowiada – nawet tylko dla siebie osobiście – na podstawowe pytanie, czy miniony czas był dobrym dla niego i dla osób jemu najbliższych, którymi są zwykle członkowie rodziny.
Gromadzeniem zbiorów danych zajmują się organizacje, instytuty, fundacje. Również zakłady pracy zbierają informacje na swój własny użytek zawodowy. Szczegółowe badania statystyczne przeprowadza corocznie od prawie czterdziestu lat Centrum Badania Opinii Społecznej. Zawarte w ankietach pytania dotyczą czterech wymiarów i relacji życia ludzkiego: 1) czy mijający rok był dobry dla człowieka i dla jego rodziny; 2) czy był dobry dla zakładu pracy i stanowiska zawodowego; 3) czy był dobry dla kraju – Polski; 4) czy był dobry dla świata i ludzkości. Badania zostały przeprowadzone w pierwszej dekadzie grudnia 2022 roku.
Według wyliczeń statystycznych kategoria „świat” otrzymała najwięcej ocen negatywnych. Aż 76,1 proc. ankietowanych stwierdziło, że rok 2022 „był dla świata zły”. Że „nie był ani dobry ani zły” stwierdziło 14,5 proc., natomiast tylko 5,5 proc. wystawiło pozytywne oceny. W porównaniu do roku 2021 wzrósł odsetek ocen negatywnych o prawie 11 proc., ubyło ocen pozytywnych oraz ocen obojętnych „ani dobry ani zły”, jak również zmniejszyła się znacznie liczba osób uchylających się od zajęcia stanowiska. Wszystkie zatem parametry wyraźnie wskazały, że miniony rok był gorszy dla świata aniżeli poprzedni. Ubiegły rok został również wyraźnie gorzej oceniony aniżeli pierwszy rok pandemii COVID-19. Ten rok bowiem dzierżył dotychczas palmę pierwszeństwa najgorszych ocen w całej historii badań, czyli od roku 1984.
Odnośnie do Polski oceny są niemal identyczne jak rok wcześniej i minimalnie lepsze aniżeli rok 2020, w którym były one rekordowo niskie. Ponad połowa ankietowanych (57,2 proc.) uważa, że mijający rok był zły dla Ojczyzny. Jako „ani dobry, ani zły” oceniło 21,6 proc. respondentów. Natomiast za dobry dla naszego kraju uznało go 18,6 proc., czyli mniej niż co piąty ankietowany.
W komentowaniu informacji dotyczących Polski trzeba uwzględnić jeszcze jeden czynnik, który wymaga szczególnych badań, mianowicie czynnik polityczny i stosowanych przez partie rządzące działań PR. Zaciemniają one prawdziwy obraz rzeczywistości, jaką tworzą relacje gospodarcze, społeczne i międzypaństwowe. Jedno jest niezaprzeczalne, że oceny w odniesieniu do Polski są w ciągu ostatnich lat zdecydowanie bardziej pozytywne aniżeli oceny w stosunku do świata.
W odniesieniu do zakładu pracy w 2022 roku liczba ocen pozytywnych jak również ocen „ani dobry ani zły” jest nieznacznie niższa aniżeli w roku poprzednim. Pozostaje jednak na poziomie przewyższającym połowę (53,2 proc.) pracujących zarobkowo, którzy uznali, że rok ten był dobry dla ich zakładów pracy. Mimo że przybyło o 4,3 proc. ocen negatywnych, to jednak zachowuje tendencję prosperity polskich zakładów pracy, która rozpoczęła się kilkanaście lat wcześniej.
Na pytanie „czy mijający rok był dobry dla mnie i dla mojej rodziny” ponad połowa badanych (52,4 proc.) oceniła, że był dla nich dobry. Również w odniesieniu do własnej rodziny nieco ponad połowa respondentów (51,2 proc.) określiła go pozytywnie. Że był on dla nich „ani dobry ani zły” stwierdziło 30,2 proc. respondentów, natomiast względem rodziny takich odpowiedzi było więcej 33,9 proc. Nieznacznie częściej ankietowani ocenili miniony rok krytycznie w odniesieniu do własnego losu (16,7 proc.) niż do swojej rodziny (14,1 proc.).
Reasumując, zauważyć trzeba pewną progresję w odpowiedziach na pytanie, jaki był mijający rok 2022. Że był dobry dla świata, czyli pozytywne oceny, wystawiło 5,5 proc. ankietowanych. Że był dobry dla Polski – 18,6 proc. odpowiedzi. Że był dobry dla zakładu pracy – ponad połowa ankietowanych, a dokładnie 53,2 proc. Że był dobry dla ankietowanego – stwierdziło 52,4 proc. pytanych osób, i dobry dla jego rodziny – zapewniło 51,2 proc. respondentów. Jest też progresja w przeciwnym kierunku. Rok był zły dla świata według 76,1 proc. ankietowanych; zły dla Polski według 57,2 proc. osób; zły dla zakładu pracy według 16,2 proc. ankietowanych, a zły dla samego odpowiadającego według 16,7 proc. osób; oraz zły dla jego rodziny według 14,1 proc. respondentów.
Godne zauważenia są zbliżone dane statystyczne dotyczące zakładu pracy, osoby oraz jej rodziny. Im dalej od człowieka i jego rodziny, tym gorsze informacje. Nie można pominąć także znaczenia pandemii COVID-19 oraz rozpoczętej agresji zbrojnej Rosji na Ukrainę, które przerwały kilkunastoletni okres względnej pomyślności, kiedy to większość wskaźników podsumowujących mijający rok notowała na ogół wyższe niż wcześniej poziomy.
W końcu trzeba zadać pytanie zasadnicze: jak współgrają ze sobą bardzo zła ocena świata i zła ocena kraju z dobrymi ocenami zakładu pracy, rodziny i życia osobistego? Odpowiedź zgłasza się sama: ludzie głęboko wierzący spotykają się twarzą w twarz w domu, w rodzinie i w miejscu pracy, by okazać sobie nawzajem oraz osobom nieznajomym miłość bliźniego i nie baczą na jakiekolwiek zło, które może mieć miejsce w strukturach państwowych lub w relacjach międzynarodowych.