Tusk chce Hołownię
NIE STAĆ MNIE NA POTRZEBY SYNA
cią siłą, więc się stawia, ale myślę, że za wszystko odpowiada jego zaplecze złożone z byłych polity- ków PO, Nowoczesnej i Lewicy – twierdzi Borowczak. To interesowni ludzie, którzy mają w ruchu Hołowni zagwarantowane pierwsze miejsca na listach i wiedzą, że przy wspólnej liście takiej okazji może nie być. Pozostaje apelować do wyborców, aby zagłosowali na partię, która ma realną możliwość wygranej z PiS, a nie podzieli losu ugrupowania Pawła Kukiza czy Janusza Palikota – dodaje poseł PO, wątpiąc w powodzenie partii Hołowni.
Jedną z osób z zaplecza Polski 2050,o których wspomina Borowczak, jest Paulina Hennig-Kloska (46 l.), była członkini Nowoczesnej, dziś wiceszefowa Polski 2050. – Wszystkie scenariusze są wciąż na stole – podkreśla w rozmowie z nami, nie przekreślając utworzenia jednej listy z KO. Dlaczego partia Hołowni zwleka z tą decyzją? – Najpierw zapytajcie o to PSL, który dawno temu skreślił możliwość dołączenia do KO, a także Lewicy, której członkowie odrzucają start z Tuskiem – odpowiada Hennig-Kloska.
Zapytaliśmy eksperta. – Wejście Szymona Hołowni w układ i sojusz z PO pod wodzą Tuska oznacza wchłonięcie przez szefa PO ruchu Polska 2050. Hołownia ma rację i rację mają także ci, którzy nie chcą wchodzić w alians z PO, aby układać jedną listę. To PO jest największym graczem na opozycji i to ona będzie rozgrywać mniejsze, mniej doświadczone partie, w tym ruch Hołowni. Prędzej czy później pójście z Tuskiem do wyborów będzie oznaczać wchłonięcie Polski 2050 przez dominującą Platformę – przekonuje politolog Kazimierz Kik.
Przez drożyznę brakuje mi środków na wiele potrzeb dzieci. Niestety, także na wyjazd w czasie zimowych ferii