Z zarzutów Koniec głośnej sprawy sprzed lat z udziałem gwiazdy KSW
Kamil Stoch wskoczył na 2. miejsce najlepiej punktujących skoczków w historii
Michał Materla (39 l.) doczekał się ważnej chwili! Tuż przed walką z Kendallem Grove’em na XTB KSW 78 został oczyszczony z zarzutów w sprawie sprzed sześciu lat. W grudniu 2016 r. został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji. Razem z nim zatrzymano ok. 20 osób. „W dniu 23 grudnia 2022 Prokuratora Okręgowa w Poznaniu stosowną decyzja umorzyła w całości prowadzoną przeciwko mnie sprawę karną” – czytamy w oświadczeniu wojownika na Facebooku.
Pochodzący ze Szczecina Materla przesiedział w areszcie śledczym aż osiem miesięcy. Do jego zatrzymania użyto materiałów wybuchowych i granatów hukowych (nad ranem w jego domu). Prokuratura podejrzewała grupę m.in. o wymuszanie haraczy, pobicia.
– Początkowo przebywałem na oddziale dla niebezpiecznych więźniów, w pojedynczej celi aresztu przy ul. Młyńskiej. Cała ta sprawa od początku była dla mnie niezrozumiałą sytuacją, ale żeby o tym napisać, będzie jeszcze czas. W obecnej sytuacji bardzo się cieszę, że prawda była się w stanie obronić – nie kryje satysfakcji Materla, uderzając w prokurator: – Wszystkie podjęte wobec mnie przez prokurator Agnieszkę Nowicką działania nigdy nie powinny mieć miejsca. Niestety, nikt nie cofnie łez i stresu moich najbliższych ani nie odda nam straconego czasu – stwierdził.
W sobotę, 21 stycznia, Michał Materla stoczył walkę na gali XTB KSW 78 z Kendallem Grove’em. To wielki rewanż za starcie sprzed 10 lat. Polak znów okazał się lepszy od rywala, mimo kontuzji ręki.
Kamil Stoch nie wskoczył na podium w żadnym z konkursów w Sapporo, ale wskoczył na podium historii. Wyprzedził Adama Małysza w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wszech czasów.
Skoczek z Zębu na Okurayamie zajmował kolejno 4., 8. i 23. miejsce. Sobotnia ósma lokata sprawiła, że dobił do 13 077 pkt. Pucharu Świata w całej historii występów w cyklu – o siedem oczek więcej niż Adam Małysz. Za niedzielne skakanie trzykrotny mistrz olimpijski zapisał sobie kolejnych 8 pkt. Przewaga nad obecnie panującym prezesem PZPN będzie rosnąć, bowiem Stoch wciąż skacze.
A przed nim już tylko Janne Ahonen. Fin, który wiele razy rzucał narty do skakania w kąt i potem brał je z powrotem na skocznię, ostatecznie wyśrubował 15 786 pkt. Po raz trzeci (i ostatni) zakończył karierę w 2018 r.
Dopadnięcie „Maski z Lahti” może być trudne, ale Stoch wciąż goni za 40. zwycięstwem w Pucharze Świata. Ostatnie odniósł 9 stycznia 2021 r. na Hochfirstschanze w Titisee-Neustadt. Wtedy wydawało się, że kwestią
1. Janne Ahonen (Finlandia) 15 786 pkt
2. Kamil Stoch (Polska) 13 085
3. Adam Małysz (Polska) 13 070
4. Simon Ammann (Szwajcaria) 12 778
5. Noriaki Kasai (Japonia) 11 978
czasu jest prześcignięcie Adama Małysza również i pod względem liczby wygranych konkursów, a tak od 745 dni trwa „zwycięski remis” 39:39 Stocha z Małyszem.
Przed Stochem i spółką zmiana japońskiego klimatu na austriacki. Ostatni raz na podium lotów w Bad Mitterndorf był 15 stycznia 2012 r. To właśnie po jednym ze skoków na tym „mamucie” z ust Stocha padło słynne: „No i co tam, panie Borku”. Wtedy Stoch nie zgadzał się z decyzjami wicedyrektora PŚ, oby tym razem latał w dobrym humorze. I po kolejne punkty!