5 kolejnych Złodzieje wpadli w czasie drogowej kontroli
Nietuzinkowa mama przyznała niedawno w rozmowie z „New York Post”, że nie poprzestanie na 12 potomkach. Planuje kolejne ciąże – co najmniej pięć – i w dodatku niedawno została babcią, bo jej najmłodsze dziecko ma już 22 lata i urodziło własne.
Kobieta przekonuje, że nie może pracować, bo przecież ma za dużo dzieci. Ale jak dodaje, świadczenia socjalne wystarczają jej na życie. – Dostaję trzy tysiące dolarów na dziecko miesięcznie – chwali się Veronica Merritt. Przyznaje, że korzysta z talonów na żywność i zarabia na sprzedaży obrazków, które maluje.
Chociaż niektórzy przebąkują, że płodna Amerykanka powinna iść do pracy i zająć się tymi dziećmi, które już ma, ona nie zamierza tego robić.
Chicagowska policja wie już, kto kradł przesyłki z dowodami osobistymi czy kartami kredytowymi mieszkańców Wietrznego Miasta i okolic. Odpowie za to para złodziei, którą zatrzymano podczas kontroli drogowej w Mount Prospect.
Mieszkający w Park City Stephanie Klus (32 l.) i Edwin De Jesus (49 l.) zostali zatrzymani w czasie jazdy kią spectra wieczorem, 26 stycznia, w okolicy 1800 West Palm Drive w Mount Prospect. W czasie kontroli policja odkryła w ich pojeździe skradzioną korespondencję, dokumenty tożsamości oraz karty kredytowe, debetowe i czeki. W samochodzie znaleziono też jednak paralizator, nóż motylkowy, kastet i narkotyki.
De Jesus został oskarżony o wykroczenie polegające na nielegalnym posiadania akcesoriów do zażywania narkotyków. Obojgu postawiono też zarzuty przestępstw finansowych. Wedle funkcjonariuszy z oddziału do zwalczania gangów para kradła paczki oraz pocztę z wielu miejsc w Chicago. Podejrzani mieli też robić zakupy przy użyciu skradzionych kart kredytowych. Funkcjonariuszom udało się zidentyfikować ponad 40 ofiar, w większości mieszkających poza Mount Prospect.
Sędzia wyznaczył podejrzanym kaucję w wysokości 10 tys. dol. Klus ma stanąć przed sądem 17 lutego, a De Jesus pojawi się tam 3 marca.