Kolejne pozwy przeciwko polskiemu doktorowi
Www.usa.se.pl
Polski urolog z Nowego Jorku, pozwany przez nieletniego stażystę o molestowanie seksualne, ma coraz więcej kłopotów. Napastowanie zarzuciło mu czterech kolejnych pacjentów. Wedle złożonych w sądzie pozwów doktor zmuszał ich do oglądania pornografii, a pod przykrywką „leczenia” masturbował i penetrował wibratorem ich miejsca intymne. Jedna z rzekomych ofiar miała tylko 14 lat.
Z akt sądowych, do których dotarł „New York Post”, wynika, że jedną z ofiar dr. Dariusza Paducha (55 l.) był jego stażysta, który rozpoczął praktykę w wieku 16 lat. W pozwie, który trafił w grudniu do sądu na Manhattanie, napisano, że ceniony urolog pracujący dziś w Northwell Health w Great Neck, NY, „wykorzystał staż, a także swoją pozycję do seksualnego wykorzystywania powoda pod pozorem nauczania” w New York Presbyterian Weill Cornell Medical Center.
Okazuje się jednak, że podobne zarzuty ma kilku innych pacjentów dr. Paducha. Trzej mężczyźni mieli paść jego ofiarami w latach 2015– 2019, gdy byli już dorośli. Jeden z nich stwierdził w dokumentach sądowych, że lekarz podczas napastowania miał „przygniatać [go] i pokazywać dowody na własne podniecenie seksualne”. Kolejną z ofiar miał być 14-latek, któremu lekarz miał proponować staż.
– Dr Paduch regularnie werbował pacjentów ze szkół średnich do odbycia stażu, twierdząc, że w ten sposób wzmocnią swoje CV i zwiększą prawdopodobieństwo pójścia na studia – informuje kancelaria prawna PCVA, która reprezentować ma już siedem osób zarzucających lekarzowi napastowanie i szuka innych pokrzywdzonych.
W pozwach wskazano, że zarówno NewYork-Presbyterian, jak i Northwell Health były informowane o nadużyciach, ale na nie w żaden sposób nie zareagowały.
NASCAR po raz pierwszy w historii swego istnienia ogłosił wyścig uliczny NASCAR Chicago Street Race. Emocjonująca rywalizacja odbędzie się w centrum Chicago
1 i 2 lipca.
Samochody będą się ścigały na trasie o długości 2,2 mili przy jednych z najbardziej charakterystycznych miejsc w Wietrznym Mieście – m.in. Grant Park, Buckingham
Fountain czy Chicago Field Museum. Sponsorem wydarzenia jest Toyota, która zainwestowała w jego organizację 5 milionów dolarów. Organizatorzy wierzą jednak, że ta inwestycja się opłaci – NASCAR przyciąga tysiące fanów. Na słynnych wyścigach zyskać ma także samo miasto. Szacuje się, że Chicago zarobi na tej imprezie około 113 milionów dolarów. Partnerem wydarzenia jest chicagowskie muzeum sztuki, bowiem każdy samochód biorący udział w wyścigu będzie oznakowany portretem Van Gogha. Motoryzacyjnej rywalizacji towarzyszyć będą też koncerty.
Sprzedaż biletów na wyścig już ruszyła. Ceny zaczynają się od 269 dol., a za miejsca rezerwowane zapłacić trzeba przynajmniej 465 dol. Więcej informacji można znaleźć na stronie www.viagogo.com w zakładce NASCAR-Chicago-Street-Race-T.