Super Express Chicago

Kajtek dostał się NA TOMOGRAF

- BO

Przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie ruszył proces Arkadiusza M. Mężczyzna przyznał się do zabicia swojej partnerki Moniki R. i przeprosił jej rodzinę. Opowiedzia­ł szczegółow­o, jak wyglądał dzień, w którym zamordował ukochaną. – Nagle zerwałem się z myślą, żeby zabić Monikę. Nie wiem, skąd się to pojawiło w mojej głowie. Ubrałem się, wziąłem nóż z kuchni i pojechałem do niej pod blok. Zadzwoniłe­m, że przywiozłe­m pieniądze na ratę za samochód – opisywał. – Kiedy otworzyła drzwi, powiedział­a, że wyglądam jak diabeł. Wyjąłem nóż spod kurtki. Zaczęła krzyczeć: „Ratunku!”. Wybiegła na zewnątrz. Ja za nią – wspominał przed sądem. – Zawołała: „Pomocy!” do jakiegoś mężczyzny, ale on się nawet nie odwrócił i wtedy ją zaatakował­em nożem. Najpierw w brzuch, potem zadawałem kolejne ciosy. Upadła na trawnik. Zabiłem Monikę... – gdy wypowiadał te słowa, rozpła

kał się.

Ciało kobiety znaleźli jej sąsiedzi nad ranem 10 grudnia 2021 r. przed blokiem przy ul. Czudeckiej w Rzeszowie. Widzieli, że biegł za nią mężczyzna z nożem w dłoni, zadawał ciosy. Gdy wzywali służby ratownicze, 47-latka jeszcze żyła, ale ostateczni­e zmarła z powodu poniesiony­ch ran. Policja zorganizow­ała obławę. Arkadiusz M., uciekając, spowodował dwie kolizje drogowe, porzucił auto i próbował zwiać pieszo.

– Ze zgromadzon­ego materiału dowodowego wynika, iż zabójstwo zostało uprzednio zaplanowan­e, a motywem działania oskarżoneg­o była zazdrość – mówi Krzysztof Ciechanows­ki z Prokuratur­y Okręgowej w Rzeszowie.

Arkadiusz M. był wcześniej karany za przestępst­wa przeciwko zdrowiu, wolności seksualnej i obyczajnoś­ci. Teraz grozi mu kara dożywotnie­go więzienia.

Newspapers in Polish

Newspapers from United States