Chłopca 4 lata
Ksiądz Jacek W. (46 l.) jeszcze w piątek nosił sutannę i jadł na plebanii. Od soboty posiłki dostaje w areszcie. Śledczy są przekonani, że proboszcz to okrutny pedofil. Po raz pierwszy zrobił chłopcu krzywdę, gdy ten miał 10 lat. Potem miał go wykorzystywać przez cztery lata.
Ta po zapoznaniu się ze sprawą złożyła zawiadomienie o przestępstwie do prokuratury. Kiedy ofiara została przesłuchana, Jacek W. został zatrzymany – mówi nam jeden ze śledczych z Chełmna (woj. kujawsko-pomorskie). To w tym mieście 11 lat temu po raz pierwszy ksiądz W. miał zgwałcić 10-letniego chłopca. Potem miał to robić jeszcze przez cztery lata. – Na razie nie wiemy o innych przypadkach – mówi śledczy. Ksiądz W. święcenia kapłańskie przyjął 2006 r. Ostatnio był proboszczem w Dąbrówce Królewskiej koło Grudziądza.
Parafianie nie zamierzają bronić swojego proboszcza
– W piątek wieczorem sąd postanowił zastosować wobec księdza środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu – informuje nas jeden ze śledczych. – W tej sprawie szczegółowych informacji udzielę w poniedziałek – mówi Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu. „Biskup toruński wyraża wielki smutek z powodu zaistniałej sytuacji. Przestępstwo, o którym mowa w akcie oskarżenia, jest wielką krzywdą wyrządzoną ofierze. Dlatego pokrzywdzony otrzymał ze strony diecezji propozycję pomocy terapeutycznej lub finansowej, która jest niezbędna do podjęcia terapii” – czytamy w piśmie do naszej redakcji, pod którym podpisał się ksiądz Paweł Borowski, rzecznik kurii diecezji toruńskiej.