POTĘŻNA DAWKA HUMORU
✷✷✷
Dwaj złodzieje napadli na bank i ukradli ze skarbca dwa worki. Każdy wziął po jednym i uciekł w swoją stronę. Po paru miesiącach, gdy sprawa nieco przycichła, złodzieje spotkali się i zaczęli rozmowę: – Co miałeś w swoim worku? – Parę milionów złotych. – I co z nimi zrobiłeś? – A, kupiłem sobie dom, samochód. – A ty co miałeś w worku? – Ja miałem same rachunki. – I co z nimi zrobiłeś? – A, spłacam sobie pomalutku.
✷✷✷
Ostatni spadochroniarz wraca do kraju z wojny. Na lotnisku reporter pyta go o to, jaka będzie pierwsza rzecz, którą zrobi, gdy znajdzie się już w domu. – Jest to bardzo osobiste pytanie. – mówi żołnierz – Mam piękną, młodą żonę, której nie widziałem od ośmiu miesięcy. – Rozumiem – odpowiada reporter. – W takim razie jaka będzie druga rzecz, którą zrobisz? – Cóż, myślę, że zdejmę spadochron.
✷✷✷
Chłopiec prosi w sklepie zoologicznym o gołębia pocztowego.– Obecnie nie ma, ale polecam ci pocztową papugę. – A jaka jest między nimi różnica? – Kolosalna! Jeżeli papuga się zgubi, to zawszę może zapytać o drogę.
✷✷✷
Młoda para przychodzi do urzędu stanu cywilnego. Urzędniczka pyta:– Czy jesteście należycie przygotowani do tak ważnego kroku w waszym życiu? – Oczywiście – odpowiada przyszły pan młody. – Zakupiliśmy już 20 litrów wódki, 30 butelek wina i pięć litrów spirytusu.
✷✷✷
Mąż wraca z pracy.– Co widzę, znowu nowy kapelusz! Skąd go masz? – Kupiłam sobie. – Tak? A skąd wzięłaś pieniądze? – Znalazłam. – Gdzie znalazłaś? – W twoim portfelu.
✷✷✷
Już nigdy nie pójdę z mężem łowić ryb.– A co się stało? – Już początek był fatalny! Za głośno rozmawiałam, nie umiałam założyć przynęty, za wcześnie podcięłam rybę. – A co było potem? – Zupełny skandal! Złowiłam trzy razy tyle co on!
✷✷✷
Budowlaniec mówi do kumpla:– Chciałbym mieszkać i pracować na biegunie północnym. – Dlaczego? – Bo tam noc trwa przez pół roku, więc nic bym nie robił, tylko wylegiwałbym się w łóżku. – Ale przecież po takiej nocy musiałbyś potem przez pół roku pracować bez przerwy! – Coś ty! Tam też obowiązuje ośmiogodzinny dzień pracy!
✷✷✷
Rozmowa dwóch chirurgów: – Jak tam operacja? – Nic ciekawego, z narkozą to żadna zabawa.
✷✷✷
Żona mówi do męża: – Kochanie, jaka ja byłam głucha i ślepa jak za ciebie wychodziłam. – No widzisz, z jakich chorób cię wyleczyłem...
✷✷✷
Rano spóźniona matka w pośpiechu szykuje córkę do przedszkola. Jedną ręką się maluje, drugą nakłada dziecku kombinezon i tak dalej. Biegną na autobus. Matka w pewnym momencie patrzy na dziecko i pyta: - Córuś, a nie zimno ci w rączki bez rękawiczek?
- Nie, ale w nóżki bez bucików już tak.
✷✷✷
Spotykają się dwie sąsiadki: – Jak się czuje pani mąż? Słyszałam, że był u lekarza? – Tak, lekarz zalecił mu palić najwyżej pięć papierosów dziennie. – I co, zastosował się do rady? Pali teraz mniej? – Zastosował się, z tym że wcześniej w ogóle nie palił.
✷✷✷
Powracającego późnym wieczorem do domu męża wita żona z wałkiem. – Ty łajdaku, masz na twarzy szminkę! – To nie szminka, to krew. Potrącił mnie samochód. – Masz szczęście.
✷✷✷
Rozmawia dwóch kolegów: – Jak było na wakacjach? – Było fajnie, ale musiałem uciec. – Czemu? – Najpierw padł wół i przez pięć dni jedliśmy samą wołowinę. Potem zaczęły zdychać króliki i podawano tylko pieczeń z królików do stołu. Ale pewnego dnia dowiedziałem się, że zmarła teściowa właściciela pensjonatu, więc uciekłem.
✷✷✷
Pewnego razu zostawiłem samochód na parkingu. Gdy wróciłem, zobaczyłem, że mam uszkodzony zderzak i światła z tyłu auta. Za wycieraczką znalazłem kartkę z następującym tekstem: "Właśnie przez przypadek wycofałem w twój samochód. Widziało to całkiem sporo osób. Myślą, że teraz zapisuję ci swoje dane. Jak widzisz nie”.
✷✷✷
W banku:
– Na pańskie problemy najlepszy jest kredyt! – Biorę! - Pomogło? – Tak, teraz widzę jak wygląda prawdziwy problem….
✷✷✷
Ojciec do córki:
– Córuś, idź do sklepu. – A dobre słowo, tatusiu? – Internet odłączę! – Już lecę!
✷✷✷
Pułkownik pyta swoich żołnierzy: Kto jedzie na wykopki ziemniaków siostry generała? Zgłasza się trójka ochotników. - Dobrze, więc wy jedziecie, reszta idzie piechotą.
✷✷✷
Na komisariat policji przybiegają dwaj zdyszani chłopcy i krzyczą: Nasz nauczyciel... Nasz nauczyciel... W końcu jeden z policjantów pyta: - Co mu jest? Miał wypadek? - Nie. Źle zaparkował!
✷✷✷
W przedziale w pociągu siedzą naprzeciwko siebie mama z synkiem Jasiem i jakiś facet. Jasio wykonuje te same ruchy co pasażer naprzeciwko. Facet po pewnym czasie nie wytrzymał i mówi do matki dziecka: - Czy może pani coś powiedzieć synkowi, aby mnie nie przedrzeźniał? - Jasiu, nie zachowuj się jak głupek!
✷✷✷
Jasio wraca ze szkoły z pokrwawionym nosem. - Co ci się stało? - pyta mama. - To przez tego magika z cyrku, który podczas przedstawienia wyciągnął mi z nosa złotą monetę! - I zostawił cię w takim stanie? - On nie! Po przedstawieniu moi koledzy szukali następnych monet!
✷✷✷
Mąż do żony: - Kochanie, wyczyściłaś mi płaszcz? - Tak. - A garnitur? Tak. - A buty? - To one też maja kieszenie?
✷✷✷
Facet po 20 latach wychodzi z więzienia. Dostaje ubranie z depozytu, a w kieszeni znajduje kwit od szewca. Udaje się do zakładu i mówi: - Witam, czy mogę odebrać swoje buty? Szewc podreptał na zaplecze, wraca i mówi: - Będą na czwartek.
✷✷✷
W szkole: - Hej, ty tam, pod oknem - kiedy był pierwszy rozbiór Polski? - pyta nauczyciel. - Nie wiem. - A w którym roku była bitwa pod Grunwaldem? - Nie pamiętam. - To co ty właściwie wiesz? Jak chcesz zdać maturę? - Ale ja tu tylko kaloryfer naprawiam!
✷✷✷
Żona w trakcie kuracji odchudzającej. Staje jak zwykle wieczorem na wadze i kolejny raz konstatuje, że dieta nie przynosi pożądanych rezultatów. – Słuchaj, kochanie – zwraca się do męża z nadzieją w głosie. – Jaka żona by Ci się bardziej podobała: szczupła i zrzędliwa czy gruba i wesoła?
Mąż odkładając gazetę:
– A ile byś musiała przytyć, żeby być wesołą?
✷✷✷
Trzy staruszki jedzą obiad i rozmawiają o różnych rzeczach. Jedna mówi:
– Wiecie, naprawdę coraz gorzej z moją pamięcią. Dziś rano, stałam na schodach i nie mogłam sobie przypomnieć, czy właśnie wchodzę, czy schodzę.
Druga na to:
– Myślisz, że nie ma nic gorszego? Któregoś dnia siedziałam na brzegu łóżka i nie wiedziałam, czy wstaję, czy kładę się spać.
Trzecia uśmiecha się zadowolona z siebie:
– Cóż, moja pamięć jest tak dobra, jak zawsze była, odpukać – tu puka w stół. Nagle z zaskoczeniem na twarzy pyta:
– Kto tam?
✷✷✷
Jasio pyta się mamy:
– Mamo w co lepiej żebym grał: w gry erotyczne czy strzelanki? Mama na to:
– W erotyczne, przynajmniej nauczysz się czegoś, co przyda ci się w przyszłości.
✷✷✷
Facet około 50-tki idzie wieczorem ulicą nagle patrzy, a tu żaba leży. Podniósł ją, a ona przemówiła ludzkim głosem:
– Jak mnie pocałujesz to zamienię się w piękną kobietę.
Facet zdębiał w pierwszym momencie, a po chwili mówi wkładając żabę do kieszeni:
– W moim wieku wolę mieć gadającą żabę.
✷✷✷
W przedziale pociągu siedzi mama z synkiem, a na przeciwko nich facet. Mama zagłębiona w lekturze, nie zwraca uwagi jak synek dokazuje, kopiąc, szczypiąc i chlapiąc napojem podróżnego naprzeciw. Po godzinie takiej zabawy, podróżny wstaje i udaje się w kierunku wyjścia. Za dziesięć minut jednak wraca na swoje miejsce.
– Jaka tu stacja była, proszę pani? – zagaduje mamuśkę.
– Nie wiem proszę pana – czytam!
– No to niech się pani dowie, bo pani synek na niej wysiadł!
✷✷✷
Klient skarży się na infolinii operatora komórkowego:
– Nie docierają do mnie wiadomości!
– To może spróbuje pan jeszcze raz przeczytać?
✷✷✷
Egzamin na wydziale radiotechniki. Profesor siedzi i stuka palcami w blat, studenci piszą coś w skupieniu, tylko jeden nic nie kuma. Nagle dwóch studentów zerwało się, podbiegło, wzięło wpisy i wyszło. Potem jeszcze kilku. Potem cała reszta. Na koniec został tylko biedny niekumaty. Profesor mówi do niego: – Chodź pan, wpiszę dwóję...
– Ale dlaczego? Nie sprawdził pan mojej pracy, a innym pan powpisywał od ręki...
– Panie kolego. Wystukiwałem w blat Morsem: „Kto chce piątkę niech podchodzi... Kto chce czwórkę niech podchodzi...”