IDZIEMY z HOŁOWNIĄ bo z Tuskiem przegramy wybory!
To już pewne, nie będzie zjednoczonej opozycji. PSL i Polska 2050 definitywnie odrzuciły propozycję Donalda
Tuska (66 l.) i Platformy.
Przed jesiennymi wyborami powstanie wspólny komitet Szymona Hołowni (47 l.) i Władysława Kosiniaka–Kamysza
(42 l.). – Z Tuskiem w wielkiej koalicji przegramy wybory. Idziemy tylko z Szymonem Hołownią! – ujawnia nam Marek Sawicki.
Wspólna lista opozycji to według Donalda Tuska najlepszy sposób na pokonanie Prawa i Sprawiedliwości. Nie dowiemy się jednak, czy pomysł szefa PO zagwarantowałby zwycięstwo, bo Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak–Kamysz postanowili pójść własną drogą. Szczegóły zdradził nam jeden z liderów PSL Marek Sawicki – Nie będziemy iść na wybory na jednej wielkiej liście. Z Tuskiem przegramy. Nie można przedstawić racjonalnej oferty ludziom od skrajnej lewicy do centroprawicy! – mówi nam Sawicki. Były minister rolnictwa dodaje, że współpraca z Polską 2050 to już nie plany, a rzeczywistość. – Stworzymy jeden komitet z Polską 2050 na jesienne wybory. Dobra kampania da nam nawet 20 procent poparcia – przewiduje w rozmowie z nami Marek Sawicki. Tymczasem Izabela Leszczyna, wiceprzewodnicząca Platformy, zapewnia, że kibicuje duetowi Kosiniak–Hołownia, ale nie jest przekonana o jego wyborczym sukcesie. – Mam nadzieję, że przekroczą próg wyborczy, jednak nie ma tu żadnej pewności. Życzę moim kolegom, żeby kiedyś mieli takie poparcie społeczne jak Platforma pod przywództwem Donalda Tuska – stwierdza Leszczyna. Z kolei zdaniem profesora Kazimierza Kika, postępujący polaryzacja i konflikt PO – PiS może zniechęcić wyborców do popierania jednego z dwóch rywalizujących obozów, a to szansa właśnie dla PSL i Polski 2050. Politolog twierdzi też, że to wariant lepszy dla Polski. – Dobrze gdyby Polska była politycznie spluralizowana, a siły polityczne, wykazywałyby zdolność do dialogu i kompromisu, do budowania wspólnoty, a nie do jej rozbijania – komentuje nam prof. Kazimierz Kik.