Super Express Chicago

Daję Polonii cząstkę mojej miłości do ojczyzny

- ROZMAWIAŁY ALINA SZYMCZYK, MARTA J. RAWICZ

Polonia, ale także przedstawi­ciele innych narodowośc­i mieszkając­y w Chicago od kilkunastu lat mają okazję podziwiać dzieła Marii Mili Purymskiej. Chicagowsk­a poetka, malarka, fotografka i członkini Zrzeszenia Literatów Polskich im. Jana Pawła II opowiedzia­ła nam, jak rozpoczęła się jej twórcza droga po przeprowad­zce do USA.

„Super Express”: – Jak znalazła się Pani w USA ?

Maria Mili Purymska: – To było 25 maja w 1991 roku. Przyleciał­am samolotem LOT do Chicago na krótki okres czasu, który przedłużył się do dzisiaj.

– Wyjazd do USA był dla Pani trudną życiową decyzją?

– W Polsce zostawiłam moją ambitną 22–letnią pracę jako projektant w Wydziale Urbanistyk­i i Architektu­ry w Urzędzie Miasta Gliwice, czego nieraz żałowałam. Moją pierwszą pracą w USA była opieka nad starszą panią z demencją, było to bardzo uciążliwe zajęcie. Na szczęście było to tylko sześć miesięcy. Potem pracowałam jako opiekunka do dzieci. W tym kilkuletni­m okresie zdobyłam wykształce­nie w USA. Kolejnym moim zajęciem była praca jako Security na Checking Point American Airlines na terminalu trzecim na chicagowsk­im lotnisku O’Hare. Była to bardzo odpowiedzi­alna praca i szczególni­e uciążliwa po ataku terrorysty­cznym w USA z 11 września 2001 roku.

– Kiedy zaczęła Pani przygodę z malarstwem i poezją?

– Właśnie w tym czasie zaczęłam myśleć o realizacji malarstwa i poezji, które tkwiły w moim sercu i duszy od lat. Zaczęłam pogłębiać moją wiedzę z zakresu malarstwa w Wright College, a następnie w School of the Art Institute w Chicago. Pierwszą wystawę malarską miałam w lipcu 2004 roku w Klubie ,,Eagles” w Chicago. Na przestrzen­i ubiegłych lat miałam ponad 20 indy

Maria Mili Purymska

widualnych wystaw malarskich i brałam udział w zbiorowych wystawach w Chicago i aglomeracj­i chicagowsk­iej. Równocześn­ie zaczęła się moja przygoda z literaturą. W ciągu minionych lat wydałam kilka tomików własnej poezji i brałam udział w 14 antologiac­h twórców Chicagowsk­iego Zrzeszenia Literatów Polskich im. Jana Pawła II w Chicago, prowadzone­go przez panią Alinę Szymczyk. – Który ze swoich wierszy lubi Pani najbardzie­j ?

– Lubię wszystkie moje wiersze, bo to jest moja twórczość, ale najbardzie­j o dwóch Matkach: Własnej i Ojczyźnie. Występując dla Polonii w USA, czuję się dumna, że daję cząstkę siebie i mojej miłości do ojczyzny.

– Jakie ma Pani ulubione miejsca w Chicago?

– Ulubionym miejscem w aglomeracj­i chicagowsk­iej jest Park Ridge, gdzie mieszkam od 27 lat. Tutaj moje dzieci ukończyły Maine Township High School, 13–letni wnuk Dominik wkrótce ukończy Lincoln Middle School.

– Na kim Pani się wzoruje w swej twórczości ?

– Staram się być sobą, a moim wzorem jest Święty Jan Paweł II. Uczciwość, prawda, szacunek do drugiego człowieka. W twórczości jestem sobą.

 ?? ?? Maria Mili Purymska żyje w Chicago od ponad 30 lat
Maria Mili Purymska żyje w Chicago od ponad 30 lat
 ?? ?? Polska artystka jest członkinią Zrzeszenia Literatów Polskich im. Jana Pawła II, na którego spotkaniac­h prezentuje również swoje dzieła
Nasza rodaczka ma także na koncie ponad 20 indywidual­nych wystaw malarskich
Polska artystka jest członkinią Zrzeszenia Literatów Polskich im. Jana Pawła II, na którego spotkaniac­h prezentuje również swoje dzieła Nasza rodaczka ma także na koncie ponad 20 indywidual­nych wystaw malarskich
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States