KAPITAN JOSUE O SZANSACH LEGII NA MISTRZOSTWO POLSKI: Spróbujemy wszystkich zaskoczyć!
Od pos t a - wy Josue (34 l.) bardzo wiele w Legii zależy nie tylko na boisku, ale i poza nim. Portugalczyk w poprzednim sezonie dość niespodziewanie przejął opaskę kapitańską, a jest liderem zespołu z Łazienkowskiej. Pomocnik nie ukrywa, że pokochał Warszawę. – Czuję, jakby to było moje miasto od urodzenia – mówi Josue, który wspólnie z drużyną wystąpił w serialu Amazona „Legia. Do końca”. Legia zaczęła rundę wiosenną zwycięskim meczem z Ruchem na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
„ Super Express”: – Jest forma po obozie w Turcji? Josue: – Czuję się dobrze. Ważne jest dla nas, abyśmy byli maksymalnie przygotowani fizycznie jako zespół i klub. Myślę, że wykonaliśmy świetną robotę na obozie, więc teraz trzeba zacząć ligę od zw ycię - stwa w pierwszym meczu.
– Celem Legii Warszawa jest zawsze mistrzostwo, jednak sytuacja w tabeli jest w tym sezonie trudna. Czy Legia zdobędzie tytuł?
– To pytanie, na które odpowiem po zakończeniu sezonu. Nie mogę teraz odpowiedzieć. Wszystko może się zdarzyć. Oczywiście wiemy, że to trudne, ale nawet samo utrzymanie się w tym klubie nie jest łatwe. Spróbujemy zaskoczyć wszystkich i zobaczymy, gdzie będziemy na koniec sezonu.
– Jesteś kapitanem Legii, więc zapytam cię o nowego zawodnika Ryoyę Morishitę. Jaka jest twoja opinia o nim?
– Jest dobrym graczem. Zwykle Japończycy mają dużą jakość w grze z piłką, ale Morishita jest również intensywny bez piłki. Ma cechy, które mogą nam pomóc. Bardzo dobrze dostosowuje się do zespołu i klubu, więc wszystko wygląda obiecująco. Jest kolejnym zawodnikiem, który może nam pomóc.
– Jak się czujesz jako kapitan Legii?
– Czuję się zaszczycony, że jestem kapitanem drużyny. To zaszczyt być nim w tak wielkim klubie jak Legia. To duma dla mnie, dla mojej żony i mojej córki, że jestem kapitanem. To kolejny punkt w naszym życiu, z którym musimy sobie poradzić i myślę, że jak dotąd wychodzi nam to bardzo dobrze.
– Warszawa zajęła część twojego serca?
– Początki nie były łatwe, ale teraz myślę, że wszyscy wiedzą, że czuję Legię i czuję to miasto, jakby było moje od urodzenia. Mam więc za sobą Warszawę i fanów. Wsparcie, jakie mi dają, nie jest zwyczajne, więc jedyne, co mogę zrobić, to ciężko pracować i dać im to, czego chcą. Czyli wygrywać wiele meczów.