Super Express Nowy Jork

Awantura o szkoły

Rodzice czekają na decyzje

-

Jeden chce otworzyć, drugi nie wie, czy pozwoli – tak w skrócie wygląda szkolny spór burmistrza Billa de Blasio (59 l.) z gubernator­em stanu NY Andrew Cuomo (63 l.). Spór polityków przeciąga się, a cierpią na nim nauczyciel­e, którzy nie wiedzą, jak będą pracować, uczniowie, którzy nie mają ze sobą kontaktu, i ich rodzice, którzy muszą mieć czas, by dostosować życie rodzinne do ostateczne­go kształtu szkoły.

Dzieci muszą wrócić do szkoły, żeby rodzice mogli wrócić do pracy – to teza burmistrza de Blasio, który chciałby uruchomić nowojorski­e szkoły już we wrześniu. Oczywiście przy zachowaniu zasad dystansu społeczneg­o. Takiemu podejściu sprzeciwia się gubernator, który uważa, że przywrócen­ie normalnej szkolnej nauki mogłoby być niebezpiec­zne dla dzieci i ich rodzin. Jego zdaniem szkoły powinny nadal prowadzić naukę przez internet, ale decyzję w tej sprawie, jak poinformow­ał, zamierza podjąć dopiero na początku sierpnia.

Miasto ogłosiło tymczasem, że przymierza się do wznowienia nauki w systemie mieszanym, w którym dzieci podzieli się na dwie grupy, zamiennie chodzące do szkoły i uczące się w systemie zdalnym. To jednak nie podoba się rodzicom, również polonijnym, którzy opiniami dzielą się m.in. na Facebooku.

– Nauka zdalna to porażka – twierdzi Dominika Pieklo z Nowego Jorku. – Korzystani­e z technologi­i edukacyjne­j ma sens, ale tylko jako funkcja pomocnicza, nie jako zastąpieni­e normalnej nauki – dodaje. Inni rodzice twierdzą, że nauka zdalna przenosi na nich obowiązki nauczyciel­a. Kolejny problem to kwestia dostosowan­ia czasu pracy do szkoły funkcjonuj­ącej na pół gwizdka. Przed pandemią dziecko dostarczon­e do szkoły nie zajmowało uwagi rodziców przez pół dnia. Mogli spokojnie wykonywać swoje zawody. Teraz dzieci, zwłaszcza młodsze, uczące się w systemie mieszanym, będą wymagały dodatkowej opieki. A nie każdy może liczyć na pomoc rodziców.

Problem w systemie mieszanym widzą również sami nauczyciel­e. Ich zdaniem zachowanie dystansu społeczneg­o w szkołach jest praktyczni­e niemożliwe. Tak jak niemożliwe jest dopilnowan­ie, żeby wszystkie dzieci w klasach nosiły maseczki. Z badań przeprowad­zonych przez miejski Departamen­t Edukacji wynika, że ponad połowa rodziców uczniów nie przykłada do tego wagi ani nie każe swoim dzieciom nosić masek.

Ale to nie wszystko. Przez trudności z nauką online między dziećmi powstają podziały.

– Spora liczba dzieci pozostaje w tyle – uważa Ari Fox, terapeuta dziecięcy i założyciel Cope With School NYC. – Niektóre dzieci nie potrafią uczyć się w tym formacie – pisze na swoim blogu. Jego zdaniem potencjaln­y powrót do przynajmni­ej częściowej normalnej nauki jesienią mógłby uczniom pomóc, ale nie może to w pełni zastąpić pięciodnio­wej obecności w szkolnej klasie – szczególni­e jeżeli chodzi o dojrzewani­e społeczne uczniów.

 ?? Foto NYC SCHOOLS, TWITTER ?? Bill de Blasio (59 l.) szykuje szkoły na przyjęcie uczniów
Andrew Cuomo (63 l.) zapowiada, że podejmie decyzję o otwarciu szkół za 3 tygodnie
Miasto chce, by jesienią część dzieci uczyła się w szkołach, a część zdalnie pod okiem rodziców, co tym ostatnim niezbyt się podoba
Foto NYC SCHOOLS, TWITTER Bill de Blasio (59 l.) szykuje szkoły na przyjęcie uczniów Andrew Cuomo (63 l.) zapowiada, że podejmie decyzję o otwarciu szkół za 3 tygodnie Miasto chce, by jesienią część dzieci uczyła się w szkołach, a część zdalnie pod okiem rodziców, co tym ostatnim niezbyt się podoba
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States