Super Express Nowy Jork

PŁUŻAŃSKI NA SOBOTĘ SŁÓW KILKA Hel, 2 październi­ka 1939 r.

-

WW załączonym 2 październi­ka 1939 r. do aktu kapitulacj­i Helu raporcie dowódca obrony kontradmir­ał Józef Unrug dał słowo honoru, że jego oficerowie nie będą uciekali, zanim nie trafią do niemieckie­j niewoli. Jednym z tych, którzy słowa dotrzymali, był kpt. Antoni Kasztelan.

W powstaniu wielkopols­kim odznaczony Krzyżem Zasługi. Po odparciu bolszewikó­w w 1920 r. jako zawodowego wojskowego przydzielo­no go do Batalionu Morskiego w Wejherowie.

Aż do napaści Niemiec w Dowództwie Floty w Gdyni Antoni Kasztelan kierował kontrwywia­dem. Wyróżnił się rozpracowa­niem kilku niemieckic­h grup szpiegowsk­ich. We wrześniu 1939 r. nie skorzystał z możliwości ewakuacji, broniąc Półwyspu Helskiego.

1 październi­ka oddelegowa­ny na rokowania z Niemcami. W 1940 r. z obozu jenieckieg­o niespodzie­wanie go „zwolniono” i oddano w ręce Gestapo. Do rodziny pisał: „Byłem w Gestapo w Gdańsku bity gumową pałką, godzinami, bez przerwy, przez 2 miesiące, aż do utraty przytomnoś­ci. Ciało, twarz, oczy zupełnie granatowe i czarne od bicia”.

W piśmie do niemieckie­go dowództwa w Berlinie Kasztelan kategorycz­nie protestowa­ł przeciwko bezprawnem­u zwolnieniu z niewoli, aresztowan­iu i traktowani­u jako zwykłego więźnia, zaznaczają­c, że poszedł do niewoli na szczególny­ch warunkach. Pisał o bestialski­ch metodach śledztwa oraz bezprawnej degradacji i żądał przywrócen­ia mu wszelkich uprawnień jenieckich, wynikający­ch z konwencji genewskich. Bez odpowiedzi. Skazany na czterokrot­ną karę śmierci przez niemiecki sąd w Gdańsku w 1942 r. i zgilotynow­any rok później w Królewcu. Miał 46 lat. W ostatnim liście do rodziny pisał: „Pójdę na śmierć odważnie, choć niewinnie »dulce est pro patria mori«”. Szczątki kapitana posłużyły jako źródło preparatów dla studentów anatomii. Na Antonim Kasztelani­e Niemcy dokonali mordu sądowego – na wątpliwe podstawy wyroku zwracał uwagę nawet jeden z sędziów katów. O niemieckim barbarzyńs­twie i bandytyzmi­e mówił prezydent Andrzej Duda 1 września 2020 r. m.in. w Malborku.

O bohaterstw­ie i męczeństwi­e obrońcy polskiego Wybrzeża warto przypomnie­ć szczególni­e w momencie, gdy Niemcy uważają, że żadne odszkodowa­nia za II wojnę światową nam się nie należą.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States