Rozbiła ślicznotkę teraz rewanż z gwi
Iga Świątek (19 l.) dała kolejny pokaz siły i imponująco dojrzałej gry! W III rundzie Roland Garros polska tenisistka w kapitalnym stylu rozbiła 6:3, 6:2 uznawaną za jedną z najpiękniejszych sportsmenek na świecie Kanadyjkę Eugenie Bouchard (26 l.). Iga zarobiła już w Paryżu 189 tys. euro, czyli 850 tys. zł. Przed nią starcie ze słynną Simoną Halep (29 l.), faworytką numer 1 do końcowego triumfu.
Świątek awansowała do IV rundy bez straty seta, przegrywając w trzech meczach w sumie zaledwie 13 gemów (średnio 4,3). W pojedynku z Bouchard obie panie od początku narzuciły ogromne tempo wymian. Lepiej wytrzymywała je młoda Polka, która uderzała piłki mocno i grała bardzo mądrze. Popełniała też dużo mniej błędów niż Kanadyjka.
– Ustaliliśmy na ten mecz dobrą taktykę. Wiedziałam, że czeka mnie trudne spotkanie, bo ona ostatnio była w coraz lepszej formie, z meczu na mecz grała coraz lepiej – powiedziała Iga zaraz po meczu w studiu Eurosportu. – Wiedziałam, czego się spodziewać. Myślę też, że jej styl gry mi odpowiada. Czułam się naprawdę dobrze na korcie. Myślę, że do tego turnieju naprawdę dobrze się przygotowałam. Po raz trzeci w karierze zagram w IV rundzie Szlema i to jest naprawdę niesamowite – dodała 19-latka z podwarszawskiego Raszyna, która w niedzielę zagra z Rumunką Simoną Halep. Wiceliderka rankingu WTA i główna faworytka do triumfu w Paryżu wczoraj zdemolowała 6:1, 6:0 Amerykankę Amandę Anisimovą.
Świątek i Halep rok temu też zagrały w IV rundzie French Open. Polka przegrała wtedy gładko 1:6, 0:6. – Byłam wtedy strasznie zestresowana. Teraz postaram się opanować nerwy i zagrać swój tenis – zapowiada Iga.