Lech pokazał MOC
Świetny występ wicemistrza Polski, Filip Bednarek bohaterem!
Już dawno polska drużyna nie zaprezentowała się z tak dobrej strony w pucharach! Lech Poznań w drodze do fazy grupowej Ligi Europy zagrał cztery mecze, zdobywając 13 bramek i tracąc zaledwie jedną! W nagrodę zagra w grupie z Benfiką Lizbona, Standardem Liege i Glasgow Rangers. Jednym z bohaterów Kolejorza był bramkarz Filip Bednarek (28 l.), jeszcze niedawno wyszydzany, również przez własnych kibiców.
Filip Bednarek, brat Jana, obrońcy Southampton i reprezentacji Polski, został sprowadzony do Lecha jako numer dwa, ale ciężka kontuzja Holendra van der Harta otworzyła mu drogę do bramki Kolejorza. Początek miał nieudany, ale w pucharach był jednym z bohaterów Lecha. Najpierw, w II rundzie, uratował zespół w starciu ze szwedzkim Hammarby (dwie sytuacje sam na sam w pierwszej połowie przy stanie 0:0). W czwartek w pięknym stylu obronił rzut karny wykonywany przez najlepszego strzelca Charleroi!
– W pierwszej połowie poza dwoma strzałami rywali nie miałem właściwie nic do roboty. Karny? Udało mi się go obronić, ale i tak strzelili kontaktowego gola. Wiedzieliśmy, że wtedy będą dalej napierać, a czerwona kartka nie ułatwiła nam zadania. Pokazaliśmy jednak wielkiego ducha, wielki charakter, a na koniec często to liczy się najbardziej. Pracowaliśmy na ten awans, pokazywaliśmy od początku eliminacji, że na to zasługujemy, i dzisiaj też to udowodniliśmy – powiedział Bednarek oficjalnej stronie Lecha.
Co ważne, UEFA zgodziła się na częściowy powrót kibiców na trybuny. Jeśli lokalne przepisy na to pozwolą (a polskie pozwalają), to w fazie grupowej LE Lech będzie mógł zapełnić swój stadion do 30 proc. jego pojemności.