BUKSA W FINALE konferencji!
Czas na ostatnie starcia przed meczem o MLS Cup
Adam Buksa (24 l.) i New England Revolution o dwa kroki od MLS Cup! W ubiegłą niedzielę piłkarze Bruce’a Areny ograli w Orlando City SC 3:1 i awansowali do finału Konferencji Wschodniej. Tam w najbliższą niedzielę zagrają z Columbus Crew o wejście do finału playoffs, który zostanie rozegrany 12 grudnia.
Już trzy zwycięstwa mają na swoim koncie w tegorocznych playoffs piłkarze New England Revolution. Najpierw The Revs pokonali w Bostonie Montreal Impact 2:1, potem okazali się lepsi od zdobywców Supporters’ Shield Union w Filadelfii (2:0), aż wreszcie w ubiegłą niedzielę nie dali szans City SC w Orlando.
Mecz miał dramatyczny przebieg i mógł się podobać publiczności licznie zgromadzonej na Exploria Stadium mimo obostrzeń związanych z COVID-19. Przy pięknej, słonecznej pogodzie lepiej w spotkanie weszli goście, którzy w 16. min przeprowadzili akcję prawą flanką, która dała im rzut karny. Wywalczył go Tajon Buchanan, który upadł w polu karnym po ewidentnym faulu Oriola Rosella. Jedenastkę na gola zamienił Carles Gil, były piłkarz Valencii, Aston Villa i Deportivo La Coruna.
10. min później prawą stroną znów urwał się Buchanan, który zagrał piłkę po ziemi wzdłuż bramki. Tam wślizgiem próbował wepchnąć futbolówkę do siatki Adam Buksa, ale trafiła ona w słupek i wyszła w pole. Tam jednak zdążył z dobitką Gustavo Bou i zrobiło się 2:0 dla gości. Argentyńczyk, celebrując zdobycie gola, oddał hołd zmarłemu 25 listopada Diego Maradonie poprzez ucałowanie flagi Albiceleste i wskazanie rękami w górę.
Kiedy wydawało się, że drugi gol podetnie gospodarzom skrzydła – jak to miało miejsce w Filadelfii
– Orlando nieco niespodziewanie odrobiło część strat jeszcze przed przerwą. W 33. min w zamieszaniu podbramkowym przytomnością umysłu wykazał się Junior Urso, który zdołał posłać piłkę do siatki z kilku metrów.
W drugiej części gospodarze pogorszyli swoją sytuację najpierw poprzez czerwoną kartkę z 60. min, którą za głupi i brutalny faul obejrzał Mauricio Perreyra, a następnie poprzez zmarnowany kwadrans później rzut karny. Został on podyktowany za faul Matta Polstera na Darrylu Dike, a niefortunnym strzelcem okazał się być Nani.
W końcówce błysnęła trójka Buksa – Gil – Bou i ostatecznie po drugim w tym spotkaniu trafieniu tego ostatniego to New England zameldowali się w finale Konferencji Wschodniej.
Ich niedzielnym rywalem (start o godz. 15) będą Columbus Crew, którzy potrzebowali dogrywki, aby wyeliminować Nashville SC (2:0). Na Zachodzie o wejście do wielkiego finału powalczą Seattle Sounders i Minnesota United, które pokonały swoich rywali – FC Dallas i Sporting Kansas City bez straty gola.