Szanuję Szeremetę ale znajdę na niego sposób
Słynny Giennadij Gołowkin specjalnie dla „Super Expressu” przed walką z Kamilem Szeremetą:
Giennadij Gołowkin (38 l., 40-1-1, 35 k.o.) 18 grudnia na Florydzie stoczy walkę z Kamilem Szeremetą (31 l., 21-0, 5 k.o.). Stawką tego pojedynku będzie pas IBF wagi średniej. Przed tą bitwą „Super Express” porozmawiał z Kazachem i jego trenerem Johnathonem Banksem.
„Super Express”: – Jak przygotowujesz się do walki z naszym rodakiem? Giennadij Gołowkin: –Trenowałem do tego pojedynku przez sześć miesięcy bardzo ciężko z moim szkoleniowcem Johnathonem Banksem. Czuję się silny i nie mogę się doczekać, by znów dać moim fanom Big Drama Show. To będzie wielka walka. Moim celem jest ustanowienie rekordu 21 obron tytułu w wadze średniej.
Johnathon Banks: – Był to najlepszy obóz treningowy, jaki miałem z Giennadijem. W tej walce pokaże nowy wymiar, którego jeszcze nie widzieliśmy od czasów jego amatorskiej i wczesnych lat zawodowej kariery. Jego umiejętności są na innym poziomie. Jest kompletnym wojownikiem. Oczywiście chcemy nokautu. Będzie miał wiele sposobów, aby go zdobyć w tej walce.
Giennadij da z siebie wszystko, o co prosiłem na tym obozie treningowym.
– Jakim pięściarzem jest twoim zdaniem Szeremeta?
GGG: – Szeremeta jest jednym z najwyżej cenionych zawodników w swej wadze. Wiem, że jest głodny wygranej, a to czyni go bardzo niebezpiecznym. Wiem, jakie to uczucie, ponieważ kiedyś byłem na tej samej pozycji, zanim zostałem mistrzem świata. Dlatego tak ciężko trenowałem do tej walki. Szanuję go tak, jak szanuję każdego wojownika, z którym się spotykam na swej bokserskiej drodze.
JB: – Twój rodak przypomina mi ostatniego przeciwnika Giennadija, Sergieja Derewianczenkę. I to jest komplement, ponieważ Derewianczenko dał Giennadijowi
dobrą walkę. Styl Szeremety jest prawie bliźniaczym do Derewianczenki, a Szeremeta jest wyraźnie lepszy, silniejszy i pewniejszy siebie. Spójrz tylko na jego ostatnie pięć walk. Wygrał trzy z nich przez nokaut.
– Jakie są największe plusy i minusy Polaka?
GGG: – Trenowaliśmy na każdą okoliczność, jestem przygotowany na wszystko. Mamy już ustaloną strategię, ale nie będziemy się dzielić przed walką.
– Czy widziałeś, jak boksował? GGG: – Był na karcie mojej ostatniej walki. Wyglądał dobrze. JB: – Tak. Myślę, że jest bardzo niebezpieczny. Ma wszystko do zyskania i nic do stracenia. Jest bardzo aktywny na ringu i to jest coś, z czym Giennadij będzie musiał sobie poradzić, aby pokonać Szeremetę.