Nasi wyborcy wymuszą jedność
Radio Plus: – „Żadna deklaracja polityczna Rady Europejskiej nie może być uznana za interpretację prawodawstwa, ponieważ wykładnia należy do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości” – to głos z Parlamentu Europejskiego. Ryszard Czarnecki: – Komisja Europejska, która będzie dysponentem 770 mld zł, przyjęła do wiadomości i zaakceptowała decyzję unijnego szczytu i to jest ważny fakt polityczny. Natomiast wszelkie w tym zakresie informacje przedstawiane przez PE to jest pełna publicystyka. Ważna jest decyzja szczytu i ważna jest akceptacja tego przez KE.
– To dlaczego jest tak wielu polityków Solidarnej Polski, a także PIS, jak choćby Antoni Macierewicz, którzy mówią, że zgoda na coś takiego otwiera drogę do likwidacji polskiej niepodległości.
– Ja bym powiedział, że na tym trudnym boisku ugraliśmy to, co można było ugrać.
– Czyli niewiele.
– Wiele. 770 mld zł.
– Od lipca było jasne, jak będzie wyglądał podział środków. Zmieniło się coś teraz? Nie.
– Bogu dzięki, że się nic nie zmieniło, ale przecież rezultaty lipcowego szczytu zostały zanegowane najpierw przez PE, a później przez niemiecką prezydencję, które chciały wprowadzić instrumenty pozwalające na zabranie tych pieniędzy. Na przykład Polsce.
– Nie „chciały wprowadzić”, tylko wprowadziły. Rozporządzenie pozostało w takim samym kształcie.
– Szczyt unijny sprawił, że nie ma tego instrumentu. Na razie. Może będzie wprowadzony za parę miesięcy. Instytucje UE pokazały, że potrafią traktaty europejskie nawet naginać, obchodzić, a czasem łamać. W związku z tym być może również będą chciały złamać konkluzje szczytu Rady Europejskiej, które są przecież bardzo ważne. W zasadzie najważniejsze.
– Wracając do Zjednoczonej Prawicy. Po wyborach prezydenckich miały być trzy lata spokojnych rządów, a mamy na
razie pół roku permanentnej awantury w obozie władzy. Tak będzie do końca kadencji?
– Skoro jako PIS pozwalaliśmy od pięciu lat premierowi Gowinowi tworzyć formację, która podkreśla, że jest bardziej liberalna ekonomicznie niż PIS, musimy w ramach symetrii przyznać prawo różnienia się z nami formacji Zbigniewa Ziobry. To, że są oni bardziej eurosceptyczni niż PIS, jest faktem. Od dawna pod tym względem Solidarna Polska jest bardziej na prawo od PIS. – No tak, ale pracujecie z ludźmi, którzy zarzucają wam doprowadzenie do utraty części niepodległości, suwerenności. To są takie oskarżenia, które chyba nie powinny padać.
– Polityka czasem lubi ostre słowa. Czasem media podkręcają politykę czy polityków. Natomiast ja jestem przekonany, że nasi wyborcy, którzy głosowali na listy Prawa i Sprawiedliwości, na których byli też przedstawiciele naszych partnerów koalicyjnych, wymuszą jedność. Jestem przekonany, że żadne podziały nam nie grożą.