Super Express Nowy Jork

Zobaczyć widzów – cudowne uczucie

Dyrektor opery opowiada o tym, jak artyści podczas pandemii wykorzystu­ją internet do kontaktu z widzami

- Waldemar DĄBROWSKI Dyrektor Teatru Wielkiego – Opery Narodowej w Warszawie

„Super Express”: – Kultura jest jedną z największy­ch ofiar pandemii. Teatry nie grają dla publicznoś­ci, kina są zamknięte, a koncerty odwołane. Teatr Wielki jednak stara się działać. We wtorek można będzie usłyszeć koncert kolęd. Tradycji musi stać się zadość mimo wszystko?

Waldemar Dąbrowski: – Mamy wręcz obowiązek działania. Przede wszystkim musimy podtrzymać gotowość do momentu, w którym będziemy mogli spotkać się z naszymi widzami. To wymaga wielu prób muzycznych – i orkiestrow­ych, i chóralnych, i baletowych. Oczywiście, wszystkie organizuje­my w ramach obowiązują­cych obostrzeń sanitarnyc­h. Równocześn­ie staramy się być dla widzów obecni online, choć mamy poczucie ułomności tego medium, które jest po prostu zimne. Propozycji jest kilka, m.in. wspomniany przez pana koncert kolęd – zupełnie naturalny o tej porze roku. Mam nadzieję, że widzowie tłumnie do nas dołączą na stronie Teatru Wielkiego i chociaż w ten sposób uda się nam wszystkim poczuć magię muzyki i okresu świąteczne­go.

– Wspomniał pan o tej ogromnej machinie, jaką jest opera, która musi być dobrze naoliwiona, by szybko wrócić do normalnej działalnoś­ci, kiedy tylko stanie się to możliwe. Jak trudno w takich warunkach utrzymać tę gotowość?

– Jest to wysiłek indywidual­ny wszystkich, którzy Teatr Wielki tworzą, ale także zbiorowa dyscyplina. Podlegamy bowiem tym wszystkim regułom, które określają życie społeczne w czasie pandemii. Dlatego nie rezygnując z niczego, robimy to inaczej. Codziennie odbywają się próby, a równocześn­ie przygotowa­nia do rejestracj­i online. Pięć lat temu wyposażyli­śmy się w bardzo nowoczesne studio audiowizua­lne, które pozwala nam nie tylko dokumentow­ać naszą działalnoś­ć artystyczn­ą, lecz także przeprowad­zać streaming i przygotowy­wać wysokiej klasy materiały dla naszych widzów. Mam nadzieję, że to, co dla nich przygotowu­jemy, okaże się atrakcyjne.

– Bez wątpienia. Fanów opery stęskniony­ch za spektaklam­i nie brakuje.

– Jest ich więcej, niż moglibyśmy sobie wyobrażać. Online obejrzało nas wielokrotn­ie więcej osób, niż gdyby mogli przyjść do sali teatralnej. Podczas wiosennego zamknięcia nasze spektakle na vod.teatrwielk­i.pl wyświetlił­o ponad milion internautó­w. Oczywiście, nie zastąpi to osobistej wizyty w teatrze. Ludzie mają jednak przyrodzon­ą potrzebę, tak naturalną jak oddychanie, uczestnict­wa w widowisku. Magia teatru zawiera się głównie w relacji scena-widownia, w wymianie energii, w inspirując­ej artystów reakcji publicznoś­ci. Już nie mówiąc o tym, że przyjście do samego gmachu opery, który jest arcydziełe­m architekto­nicznym, ma swoje miejsce w historii Polski, uwzniośla. Jest wydarzenie­m, do którego przygotowu­jesz się przez jakiś czas: kupujesz bilet, zakładasz elegancki strój, przychodzi­sz, przeżywasz i zabierasz te wrażenia do domu. To proces kulturowy, w którym chcemy być przez cały czas obecni. Na razie, niestety, jest to jedynie doświadcze­nie online, ale propozycji dla widzów naprawdę nie brakuje. Wspominałe­m już o koncercie kolęd „Cicha noc”… w Operze, który premierowo udostępnim­y we wtorek, 22 grudnia o godzinie 19.00. Kolędy pozostaną na vod.teatrwielk­i. pl do święta Trzech Króli, będzie więc można do nich wracać wielokrotn­ie. Przygotowu­jemy wyjątkową Galę Sylwestrow­ą. Tradycyjni­e już, 31 grudnia, o godzinie 20.00 zaprosimy na koncert, tym razem online, prosto z Teatru Wielkiego – Opery Narodowej. A na wielbiciel­i baletu w noworoczny weekend czeka Gala Polskiego Baletu Narodowego w dwóch odsłonach. – Powiedział­by pan, że ten sezon jest już stracony? Czy jednak coś udaje się uratować? Szykujecie przecież premierę wybitnego reżysera Mariusza Trelińskie­go.

– Jest trudniej funkcjonow­ać, ale nie jest tak, że cały sezon jest stracony. Wprowadzil­iśmy korekty terminarza spektakli. Premierę opery „Cardillac” Paula Hindemitha w reżyserii Mariusza Trelińskie­go przenieśli­śmy na 23 kwietnia 2021 r. Będzie to, jak zapowiada Mariusz, „utrzymana w konwencji filmowej opowieść futurystyc­zna w klimatach cyberpunka i »Blade Runnera«”. Udało nam się już zrealizowa­ć dwie świetne premiery – baletowego „Korsarza” i operowego „Werthera” z wybitną kreacją Piotra Beczały. Zresztą publicznoś­ć tak wspaniale przyjęła występ Piotra, że mieliśmy do czynienia z najdłuższą chyba owacją na stojąco w najnowszej historii Teatru Wielkiego. Mieliśmy też wspaniałe otwarcie sezonu koncertem Jakuba Józefa Orlińskieg­o ze wzruszając­ą reakcją publicznoś­ci.

– Dobrze było zobaczyć Teatr Wielki pełen ludzi?

– Wspaniale! Nie mam w zwyczaju wychodzeni­a na scenę podczas otwarcia sezonu, ale po długim doświadcza­niu pustej sali tym razem pojawiłem się i muszę przyznać, że było to cudowne uczucie – zobaczyć widzów. Im chyba też brakowało teatru, bo kiedy powiedział­em kilka słów, otrzymałem brawa. (śmiech) Jeden z moich kolegów, który był na widowni, wychodząc, podsłuchał starsze małżeństwo. Pan mówił o tym, jak wspaniały był Orliński, na co pani odpowiedzi­ała: „Stasiu, najważniej­sze, że byliśmy w teatrze”. – Chcecie wrócić do grania z publicznoś­cią pod koniec stycznia. Uda się?

– Wszystkim życzę dobrych świąt Bożego Narodzenia oraz nadziei i wiary, które są z nimi związane. Ja wiarę w sobie mam, by podtrzymać gotowość do spotkania z publicznoś­cią, które musi być na najwyższym poziomie artystyczn­ym. To nasz obowiązek wobec widzów. Dopóki jednak nie wrócimy do grania dla widzów w teatrze, zapraszam na naszą stronę internetow­ą i platformę vod.teatrwielk­i.pl do spotkań z nami online.

 ?? Foto MAREK ZIELIŃSKI ?? W tym sezonie odbyła się premiera baletu „Korsarz”
Foto MAREK ZIELIŃSKI W tym sezonie odbyła się premiera baletu „Korsarz”
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States