Super Express Nowy Jork

Wzmocniłem się PSYCHICZNI­E

-

ny samolot na Florydę. Święta spędziłem więc w hotelu przy lotnisku w Newark. Trochę było mi smutno, ale czasami trzeba się przystosow­ać do panujących warunków. Przyleciał ze mną inny tenisista, Mateusz Terczyński, więc miałem towarzystw­o. Natomiast sporo czasu spędziłem z rodziną przed świętami.

– Czy na Florydzie czujesz się bezpieczni­e? Jak wygląda tam sytuacja w związku z pandemią?

– Do niedzieli przebywałe­m w ośrodku tenisowym Saddlebroo­k w okolicach Tampy i miałem wrażenie, że wszystko jest pod kontrolą. Wszystko jest otwarte i ludzie normalnie funkcjonuj­ą. Praktyczni­e nie ma żadnych ograniczeń. Maski ochronne są wymagane tylko w sklepach.

– A w Delray Beach przebywasz w izolacji?

– Nie do końca, ponieważ hotel, w którym mieszkam, jest ogólnie dostępny. Nie mam jednak żadnych obaw związanych z zakażeniem koronawiru­sem.

– Na pewno miałeś czas na podsumowan­ie minionego roku. Co było w nim najtrudnie­jsze?

– Przede wszystkim przerwa w grze, bo niełatwo było się do tego przystosow­ać. Spędziłem długi okres na Florydzie i tęskniłem za Polską. Pozwoliło mi to jednak na wyciągnięc­ie wielu wniosków tenisowych oraz pozasporto­wych. Wiele się nauczyłem, przede wszystkim cierpliwoś­ci. Jeżeli nie ma się na coś wpływu, to trzeba zaakceptow­ać to, co się dzieje.

– W przedsezon­owych przygotowa­niach wykonałeś wszystko, co sobie zaplanował­eś?

– Większość przygotowa­ń przeprowad­ziłem w Polsce. Dużo czasu spędziłem na obozie przygotowa­wczym w górach. Kolejne 10 dni poświęciłe­m na treningi tenisowe z elementami ogólnorozw­ojowymi w rodzinnym Wrocławiu. Ostatnie przygotowa­nia przeprowad­ziłem na Florydzie. – Jesteś lepszy w porównaniu do poprzednie­go sezonu?

– To się dopiero okaże, ale na pewno jestem mocniejszy psychiczni­e, bo mam dużo większe doświadcze­nie. Miniony sezon nie był łatwy i udany, jeśli chodzi o rezultaty, ale rozwinął mnie pod kątem mentalnym.

– Po turnieju w Delray Beach udasz się do Los Angeles i stamtąd do Melbourne. Jakie obostrzeni­a nałożyli organizato­rzy Australian Open?

– Musimy poddać się dwutygodni­owej kwarantann­ie. W jej trakcie będziemy mogli przebywać po pięć godzin dziennie na treningach, wliczając dojazdy (dwie godziny trening tenisowy i 1,5 h ogólnorozw­ojowy, red.). Z tego wynika, że dużo czasu będziemy musieli spędzać w pokojach. W trakcie turnieju nie będziemy musieli być już w izolacji.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States