Diabły poślą Liverpool do piekła?
Manchester Utd zaczął sezon od falstartu, ale teraz notuje serię 11 meczów bez porażki i wskoczył na pierwsze miejsce w tabeli Premier League. Czy Czerwone Diabły pokażą moc w niedzielnym hicie z broniącym tytułu mistrza Anglii Liverpoolem? – Trzeba być realistą. Każdy punkt wywieziony z Anfield Road będzie sukcesem. Ale The Reds też gubią punkty – komentuje Tomasz Kuszczak (39 l.), były bramkarz Man United.
Mistrzowie Anglii tracą do lidera z Old Trafford trzy punkty. Kto będzie górą w starciu gigantów? – Liverpool to bardzo mocny zespół – Kuszczak docenia klasę rywala. – Ich siła w ofensywie jest ogromna. Salah – najlepszy strzelec ligi, a potem Mane i Firmino – jest kim straszyć. Ale także gubią punkty. Wydaje mi się, że obecnie to nie jest już taka maszyna jak w poprzednim sezonie, gdy miażdżyła rywali. Dlatego widzę szansę dla Czerwonych Diabłów – ocenia Kuszczak.
Gwiazdą Man United jest Bruno Fernandes, który strzelił 11 goli w lidze. – Pochwały pod jego adresem są jak najbardziej zasłużone – komentuje Kuszczak. – Przecież już w w poprzednim roku pokazał, że będzie sercem United. Jego klasę i wkład w wyniki doceniają byłe
Hit w Premier League: mistrz Anglii kontra lider tabeli
gwiazdy klubu. Paul Scholes niedawno powiedział, że Portugalczyk jest lepszym zawodnikiem od niego, bo gra bardziej ofensywnie, jest skuteczniejszy, ale i notuje więcej asyst – zauważa były reprezentant Polski.
Tomasz Kuszczak docenia pracę, jaką wykonuje na Old Trafford menedżer Ole Gunnar Solskjaer. – To człowiek, który United ma we krwi – zaznacza. – Jest lojalny, a klubowi oddany całym sercem. Dostał wsparcie i czas. Widać, że poukładał zespół. To nie przypadek, że Man Utd jest na czele Premier League. To efekt stabilizacji, ciężkiej pracy, konsekwencji i cierpliwości.