Ksiądz powiesił się w kościele
Szok, tragedia i ogromny smutek. W kościele pw. św. Michała Archanioła w Poznaniu doszło do wielkiego dramatu. Ksiądz Marian K. przyszedł się wyspowiadać do znajomego proboszcza, a niedługo po spowiedzi… powiesił się w przedsionku kościoła. Odnalazła go parafianka, ale na pomoc było już za późno…
Tej tragedii nic nie zapowiadało. Eugeniusz Guździoł, proboszcz parafii św. Michała Archanioła w Poznaniu, dostał telefon od znajomego księdza. – Chciałbym się u ciebie wyspowiadać – usłyszał w słuchawce.
Księża umówili się w południe. Taka prośba to nie było nic ani nadzwyczajnego, ani niepokojącego. – W czasie spowiedzi nic nie wskazywało, że dzieje się coś złego – zarzeka się ks. Eugeniusz Guździoł.
Po wszystkim ks. Marian odbył zadaną pokutę. Nie wyszedł jednak ze świątyni. Wszedł do przedsionka. Tam targnął się na swoje życie. Znalazła go parafianka, która weszła do kościółka się pomodlić.
Proboszcz Guździoł jest załamany tragedią. – Cały czas się zastanawiam, czy mogłem zrobić coś, żeby temu zapobiec – pytanie dręczy duchownego.
Dodaje, że jego dawny wikary nawet słowem nie zdradził, że ma jakieś problemy. Dlaczego wyspowiadał się właśnie w kościele Michała Archanioła w Poznaniu? – Był u mnie wikariuszem – zgaduje proboszcz.
Przez ostatnie lata zmarły był proboszczem w Chwałkowie Kościelnym. Został przeniesiony. Od 15 grudnia 2020 r. był w parafii św. Marcina w Kaczkowie (woj. mazowieckie). Już miesiąc później – 20 stycznia skierowano go do parafii św. Trójcy w Poznaniu. Skąd tyle zmian w parafiach u księdza Mariana K.? Zapytaliśmy o to rzecznika kurii. Do dziś nie dostaliśmy odpowiedzi.
NIEJEDEN JOGIN MÓGŁBY JEJ POZAZDROŚCIĆ GIBKOŚCI
Awantura o budżet w Wołominie. Miasto nie ma do dziś przyjętego budżetu na 2021 r. – Zablokowane są wydatki m.in. na bilet metropolitalny! – straszy mieszkańców burmistrz Wołomina Elżbieta Radwan. Radni PIS ripostują: – To zła wola pani burmistrz! Powinna realizować normalnie projekt budżetu. Nic nie jest zagrożone.
– Ten budżet był po prostu słaby. Ale niech pani burmistrz nie straszy mieszkańców zagrożonym biletem czy blokadą wydatków, tylko weźmie się do roboty i pokaże, że nadal ma większość – zwracają uwagę rajcy opozycji w rozmowie z „SE”. Na uchwalenie budżetu samorząd ma czas do końca marca. Do tego momentu urzędnicy mogą realizować założenia z odrzuconej uchwały, w tym te zaplanowane na dofinansowanie biletu metropolitalnego, z którego korzysta wielu mieszkańców.