Bogacze z Sejmu żałują emerytom 1250zł
Niektórzy wybrańcy narodu głosowali przeciw czternastkom
Zarabiają pieniądze, o jakich wielu Polaków może tylko pomarzyć. Mało tego! Jako posłowie mają też wiele przywilejów! Część z nich poskąpiła jednak seniorom zaledwie jednorazowego dodatku w wysokości 1250 zł, sprzeciwiając się przyjęciu przez Sejm czternastej emerytury. – Chciałbym zobaczyć, jak tłumaczą oni swoją decyzję seniorom, którzy mają niskie emerytury – komentuje nam poseł PIS Radosław Fogiel (39 l.).
Wśród 19 wybrańców narodu, którzy byli przeciwni czternastej emeryturze, znalazła się część posłów Konfederacji, na czele m.in. z Januszem Korwin-mikkem (79 l.) czy Arturem Dziamborem (39 l.). – Głosowałem przeciw, bo czternastka to propagandowy projekt – tłumaczy nam Artur Dziambor, który ma prawie 60 tys. zł oszczędności, a jako poseł zarabia 10 tys. zł. Z kolei Janusz Korwin-mikke, który ma kilka działek, wartych – bagatela! – 6 mln zł, także sprzeciwił się czternastce dla emerytów.
Ale nie tylko politycy Konfederacji pożałowali seniorom 1250 zł jednorazowego dodatku. W nie- chlubnym gronie znalazło się też 12 posłów KO, w tym m.in. Katarzyna Lubnauer (52 l.) i Witold Zembaczyński (41 l.). „Jestem zwolennikiem godnych emerytur. Myślmy także o przyszłych emerytach, jednorazowa wypłata świadczeń niczego nie załatwia,
jest finansowana z kredytu FRD. To nie może zyskać naszego wsparcia” – skomentował Zembaczyński na Twitterze. – Część posłów opozycji po prostu zlekceważyła miliony seniorów, sprzeciwiając się czternastej emeryturze. Wyborcy im tego nie zapomną – zaznacza w „SE” Radosław Fogiel z PIS.