Super Express Nowy Jork

Zaszczepie­ni mogą nadal zakażać

- Dr Michał SUTKOWSKI Prezes Warszawski­ch Lekarzy Rodzinnych

„Super Express”: – Pacjenci łagodnie przechodzą COVID-19 w domu i nagle po 10 dniach przychodzi załamanie, w ciężkim stanie trafiają do szpitali. Jak do tego nie dopuścić?

Dr Michał Sutkowski: – Od kilku miesięcy widzimy bardzo złą tendencję wśród stosunkowo młodych ludzi, którzy wierzą w swoje zdolności samoleczen­ia i łut szczęścia, które zwykle niestety okazują się iluzją. Powinniśmy mieć stały kontakt z naszym lekarzem rodzinnym, musimy być w czasie tej choroby monitorowa­ni.

– Ale to w praktyce nie działa.

– To nieprawda. My swoich pacjentów leczymy, dzwonimy do nich codziennie, a jak potrzeba, to do nich jeździmy. Wiedzą, że są pod opieką. Jeśli tylko chcą pod nią być, bo to jest największy problem. Pacjent powinien regularnie mierzyć temperatur­ę, odpowiedni­o się nawadniać, brać zlecone przez lekarza leki. Problem zaczyna się rzeczywiśc­ie ok. 7–10. dnia, kiedy pacjent ma tygodniową gorączkę, tygodniową duszność i saturacja mu spada do niskich poziomów…

– ...a propos saturacji – warto przez cały okres chorowania w domu badać się pulsoksyme­trem?

– Tak, warto sprawdzać saturację (…), wcześniej należy uzgodnić z lekarzem, jaki jej spadek jest dla nas groźny.

– Krajowy Program Szczepień ma kłopoty, bo ludzie nie chcą się szczepić preparatem Astrazenek­i. Co by pan im poradził? – Że trzeba się zaszczepić. Ten preparat – zupełnie niepotrzeb­nie – ma od początku złą sławę. Nie chcę wchodzić w szczegóły, dlaczego tak się dzieje, ale państwo też słyszą komentarze, że to jest swoista wojna szczepionk­owa. Patrzę na aspekty medyczne, a poza tym musimy komuś wierzyć i wierzymy Europejski­ej Agencji Leków. W Polsce na chorobę zakrzepowo-zatorową choruje rocznie 70–80 tys. Polek i Polaków. W Stanach Zjednoczon­ych tyle osób z tego powodu umiera. To się dzieje niezależni­e od szczepień i szczepionk­a kompletnie nic do tego nie ma (…), społeczeńs­two wpada w panikę. W ten sposób hamujemy kalendarz szczepień, ludzie ich odmawiają, bo ktoś im coś powiedział… trudno będzie to odwrócić.

– A jak jest z ludźmi już zaszczepio­nymi podwójną dawką? Wiadomo, że żadna szczepionk­a nie daje 100 proc. odporności. Czy w związku z tym oni – nawet jeśli się koronawiru­sem zakażą – będą zakażać innych?

– Tak, są w stanie zakazić innych ludzi. Oczywiście zdecydowan­ie w mniejszym procencie niż ci niezaszcze­pieni. Prace na ten temat trwają, dlatego osoby, które się zaszczepił­y, nadal powinny nosić środki ochrony osobistej.

– Czyli nie ma dla nich luzowania obostrzeń w postaci braku obowiązku noszenia maseczek?

– Trzeba nosić maseczki i równolegle się dystansowa­ć. W przyrodzie jest dużo koronawiru­sa i nawet pomimo szczepieni­a możemy znaleźć się w tej grupie, która będzie mniej odporna. Szczepieni­e chroni i zmniejsza w 80 proc. transmitog­enność, ale maski będziemy mogli zdjąć dopiero za jakiś czas.

– Czeka nas zapaść opieki zdrowotnej w najbliższy­m czasie?

– Mam nadzieję, że szczyt zakażeń przypadnie na 25 marca – ja tak to modelowałe­m. Ale jeśli dojdzie do niego później, ok. 15 kwietnia, to będziemy świadkami co najmniej tych scen, które widzieliśm­y jesienią.

 ?? Foto BARTOSZ KRUPA ??
Foto BARTOSZ KRUPA

Newspapers in Polish

Newspapers from United States