URZĄDZIŁ RZEŹ dziewczyny bo nie miał
Już wiadomo, kim jest sprawca krwawej strzelaniny w Kolorado! To Ahmad Al Issa (21 l.), który przyjechał do Stanów Zjednoczonych z Syrii w wieku zaledwie trzech lat. Dziś zaszokowani krewni i znajomi mężczyzny wspominają, że już wcześniej podejrzewali u niego zaburzenia psychiczne, ale nikt nie spodziewał się, do czego jest zdolny. Z opowieści tych wyłania się obraz sfrustrowanego i popadającego w paranoję człowieka, który myślał, że rasiści włamują mu się do telefonu i że ktoś go obserwuje, często też skarżył się, że nie ma dziewczyny. Czy to miłosne niepowodzenia popchnęły go do zbrodni?!
Jak mogło dojść do tak potwornej zbrodni? Ameryka opłakuje dziesięć ofiar krwawej strzelaniny, do której doszło w supermarkecie w Boulder w stanie Kolorado. Sprawca został zatrzymany na miejscu. Na zdjęciach z zatrzymania widać postawnego mężczyznę w samych bokserkach, skutego kajdankami.
Kim jest zabójca? Teraz już wszystko wiadomo. Jak się okazało, to Ahmad Al Issa (21 l.), który przyjechał do Stanów Zjednoczonych z Syrii w wieku zaledwie trzech lat. Lubił wrestling i mieszane sztuki walki, dużo czasu spędzał przed komputerem. Jego starszy brat wspomina, że już wcześniej podejrzewał u Ahmada zaburzenia psychiczne, ale nikt nie spodziewał się, do czego jest zdolny.
– Mężczyzna pisał na Facebooku, że ktoś z jego dawnej szkoły włamuje mu się na telefon, uważał, że jest obserwowany przez „islamofobicznych rasistów” i ktoś go śledzi – poinformowała policja.
Nie znosił Donalda Trumpa i niejednokrotnie pisał w mediach społecznościowych krytyczne posty na jego temat. Jednak najbardziej frustrowało go to, że nie może znaleźć dziewczyny.
Być może to właśnie było kroplą, która przelała kielich goryczy i doprowadziła 21-latka do kompletnego szaleństwa. Teraz najprawdopodobniej nigdy już nie wyjdzie zza krat.
Do strzelaniny w Kolorado doszło w poniedziałek ok. godz. 15 czasu lokalnego w pełnym ludzi supermarkecie King Soopers przy 3600 Table Mesa Drive w miejscowości Boulder. Uzbrojony sprawca wszedł do środka i otworzył ogień z karabinu AR-15 zakupionego tydzień wcześniej. Zginęło 10 osób, 3 pracowników marketu i 7 klientów, dwie pierwsze ofiary zostały zastrzelone jeszcze przed sklepem, pozostałe w środku.