Nigdy nie stworzę związku z kobietą
Szczere wyznanie Tomasza Kammela (50 l.)
Być może już nigdy nie zobaczymy Tomasza Kammela (50 l.) u boku żadnej kobiety, a przynajmniej na dłużej. Gwiazdor TVP szczerze wyznaje, że nie potrafi być w związku, i gorzko przewiduje, że zostanie starym kawalerem. – Kiedyś myślałem, że coś jest ze mną nie tak – mówi.
Kammel nigdy nie mówił zbyt wiele o swoim życiu uczuciowym. Wiadomo, że prowadzący „Pytania na śniadanie” przez kilka lat był związany z bizneswoman Katarzyną Niezgodą (52 l.). Ostatnio spotykał się zaś z tajemniczą kobietą o tym samym imieniu. Ale wygląda na to, że i ten związek stał się już przeszłością.
Kammel, który w tym roku skończył 50 lat, nie zamierza się już oszukiwać. Mówi wprost, że związki nie są dla niego. – Znam ludzi, którzy przeżyli ze sobą całe życie i mieli piękne relacje, wspaniałe. Moi najbliżsi przyjaciele są małżeństwem od 26 lat. Jak patrzę na energię tego związku i to, co oni znaczą dla siebie, to myślę, że kolejne 26 lat przed nimi – mówi. – Jak będzie ze mną? Nie wiem i w ogóle się nad tym nie zastanawiam. Fakty są takie, że raczej będę starym kawalerem. Raczej tak. To deklaracja, która wynika ze statystyki – przyznaje w podcaście „Żurnalisty”.
Tomasz w związku jest zbyt niezależny i lubi przebywać sam. – Ja w ogóle jest fanem takich relacji, jaką mieli Wisława Szymborska i Kornel Filipowicz. Oni byli bardzo w sobie zakochani i mieli bardzo mocny związek, ale nigdy ze sobą nie mieszkali. Oni sobie nie przeszkadzali. Każde z nich potrzebowało pobyć samo – stwierdza Tomasz. – Wydaje mi się, że jeśli ja bym teraz budował z kimś jakiś związek, to pewnie na takich zasadach. Nie umiem z kimś mieszkać na stałe. Próbowałem to zmienić. Mam to chyba w DNA wszyte. Próbowałem żyć razem i jak żyłem z partnerkami, które mi towarzyszyły, a ja im, to bardzo często wyglądało to tak, że mieliśmy swoje wspólne przestrzenie, ale każdy miał też odrębne światy – tłumaczy.
Pogodził się już z tym, jaki jest. – Kiedyś myślałem, że coś ze mną nie tak... Ale ja po prostu taki model życia mam. Taki jestem. Dla niektórych nie do przyjęcia, no, ale co ja mam zrobić? – wyznaje.