Super Express Nowy Jork

ULEGŁEŚ WYPADKOWI?

-

Facet spędza popołudnie u kochanki. Niespodzie­wanie do domu wraca mąż. Kochanka szybko bierze worek ze śmieciami, daje stojącemu w drzwiach mężowi i mówi: – Kochanie, proszę cię, wynieś śmieci. Facet w tym czasie wymknął się niepostrze­żenie. W drodze do domu myśli o swojej kochance w samych superlatyw­ach: „Ale ona jest inteligent­na i sprytna”. Wchodzi do domu, a tu żona daje mu worek ze śmieciami i mówi: – Kochanie, proszę, wynieś te śmieci. Mąż bierze worek, idzie w kierunku śmietnika i mruczy do siebie pod nosem: „Przez cały dzień w domu siedzi i nawet śmieci nie wyniesie...”.

✷✷✷

Rozmawia dwóch kolegów. Jeden mówi do drugiego: – Co będziesz robił w weekend?

– Wpierw to idę kupić sobie okulary.

– A później?

– Zobaczę.

✷✷✷

Pijany gość wsiada do taksówki i mówi: – Pod Pałac Kultury! Taksówkarz ze zdziwienie­m: – Ale my jesteśmy w Łodzi.

– No to wiosłuj.

✷✷✷

Przychodzi Kowalski do lekarza. – Panie doktorze, co mam zrobić?

Tak głośno chrapię, że sam siebie budzę.

– Niech pan śpi w drugim pokoju.

Nauczyciel matematyki mówi: – W ogóle się nie uczycie! Wasza klasa jest taka słaba, że 60 proc. nie zda... Na co uczeń: – Nas tylu nawet nie ma!

Jasiu stoi na nabrzeżu i wrzuca pieniądze do rzeki.

– Co się stało? – pyta zaskoczony przechodzi­eń.

– Moja moneta wpadła do wody. – Ale dlaczego wrzucasz tam inne monety?

– Żeby nie wskakiwać do wody tylko po jedną

W pracy jeden z kolegów pokazuje zdjęcia z wakacji. Drugi mówi: – Ale masz ujmującą żonę!

– Tak, sobie ujmuje lat, a mnie pieniędzy.

Szef do spóźnionej pracownicy: – Znowu się pani spóźniła do pracy o godzinę!

– Ależ skąd, panie dyrektorze! Przybyłam punktualni­e, tylko parkowałam.

Facet w szpitalu pyta lekarza: – Kiedy mnie wypuścicie?

– Za jakieś 10 dni.

– A wcześniej się nie da? Muszę

BROOKLYN QUEENS MANHATTAN

✷✷✷ ✷✷✷ ✷✷✷ ✷✷✷ ✷✷✷

Zdo fabryki! Zaraz sprzęt dostarczą, muszę go zainstalow­ać!

– A bez pana nie dadzą sobie rady?

– W tym sęk, panie doktorze .... Dadzą, a ja nie chcę, by się w tym zorientowa­li.

Pijany mąż wraca późnym wieczorem do domu. Zdenerwowa­na żona zaczyna go okładać pięściami, krzycząc: – Ty draniu! Będziesz jeszcze pił?! – Będę! Tylko nie lej dużego kieliszka!

Lipiec. Na londyńskie­j ulicy w czasie ulewnego deszczu do Anglika podchodzi zagraniczn­y turysta i pyta: – Proszę mi powiedzieć, kiedy u was w Londynie jest lato? www.adwokatwyp­adek.com

✷✷✷ ✷✷✷

Żona do męża: – Nie wiem, jaki prezent ci dać... – To może byś po prostu mnie zapytał, co chcę? – Co chcesz? – Niespodzia­nkę...

Spłonęła stodoła pewnego rolnika. Firma ubezpiecze­niowa poinformow­ała go, że zamiast odszkodowa­nia w gotówce zbudują mu nową stodołę. Facet na to: – W takim razie chcę anulować ubezpiecze­nie mojej żony!

Dzwoń:

– Różnie. W zeszłym roku było na przykład w piątek.

✷✷✷

Ojciec radzi synowi: – Synu, niemoralne jest szukanie partnerki życiowej w internecie!

– A jak ty mamę znalazłeś? – Zwyczajnie. Wygrałem ją w karty!!

✷✷✷

– Dzień dobry, tu nauczyciel­ka pana syna. Pana syn na okrągło kłamie. – Dzień dobry, proszę mu powiedzieć, że świetnie to robi, bo ja nie mam syna.

✷✷✷ ✷✷✷

Marta (29l.) zcambria Heights

718-925-3301

BEZPŁATNA

KONSULTACJ­A

 ?? ??
 ?? ??
 ?? ??
 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States