Na maksa wygra Zaksa
Lider Jastrzębskiegoyyyyyy Węgla Tomasz Fornal zastanawia się, co zrobić, żeby finał Plusligi nie skończył się już dziś
Jedna wygrana dzieli siatkarzy Zaksy Kędzierzyn od zdobycia mistrzostwa Polski. Dzisiaj w swojej hali podejmują Jastrzębski Węgiel, prowadząc 2–0 w serii do trzech zwycięstw. Broniący tytułu goście walczą dzielnie, ale w środę staną nad przepaścią… – Nie mamy problemów mentalnych, nie ma strachu czy bezradności – zapewnia „SE” lider jastrzębian Tomasz Fornal (25 l.).
– Robicie wszystko, by pokonać kędzierzynian, ale okazuje się, że to wciąż za mało…
– Pierwszy mecz finału zagraliśmy słabo jako zespół. W drugim też nie do końca wszystko funkcjonowało, chociaż ostatecznie ulegliśmy minimalnie w tie-breaku. Potrafimy grać lepiej. I trochę szkoda, bo to była ciekawa walka na naprawdę wysokim poziomie. Tylko że nic nam to nie daje. Jest 0–2 i Zaksa ma w rękach wszystko, żeby to zamknąć. Spróbujemy do tego nie dopuścić.
– Jest jakiś element, który po poprawieniu mógłby zaprocentować w waszej grze?
– Powinniśmy zachowywać się lepiej na wysokich piłkach. To niedomagało w przegranych setach w drugim meczu, podejmowaliśmy za dużo dziwnych decyzji. Na tym trzeba się skupić podczas ostatnich treningów. A czy to coś pomoże, zobaczymy.
– Przed walką o pozostanie w finale potrzebne jest wam wyciszenie czy dodatkowa mobilizacja?
– Nie trzeba nikogo motywować w takim momencie sezonu, a treningi niczym się specjalnie nie różnią od poprzednich. Nic wielkiego teraz nie wymyślimy, zresztą nie ma co przesadnie kombinować.
– Pokonaliście Zaksę po raz ostatni w październiku, po czym przyszło siedem porażek. To was deprymuje albo powoduje zniecierpliwienie w zespole?
– Z głową wszystko u nas w porządku. Zaksa w większości meczów po prostu jest od nas lepsza siatkarsko i zasłużenie wygrywa. Zapewniam, że nie mamy problemów mentalnych, nie ma strachu czy bezradności. Oni prezentują wysoki sportowy poziom, grają zespołowo i bardzo równo, każdy dokłada swoje. Akurat z nami Zaksa wypada fenomenalnie. Musimy wejść na maksymalny poziom, by z nią wygrać.
– Przed środowym spotkaniem o życie nerwy po waszej stronie będą większe niż zwykle?
– Pojawia się dodatkowy dreszczyk emocji w związku ze stawką, emocje są wyczuwalne. Ale jak już się wyjdzie na parkiet, zapomina się o tym.
Jastrzębskiego
reprezentant Polski Tomasz Fornal (25 l.) jest
punktem swojej drużyny