Połomski wybrał sobie nagrobek
PO SMIERCI SIOSTRY ARTYSTA ZDECYDOWAŁ, JAK MA WYGLADAC JEGO OSTATNIE MIEJSCE NA ZIEMI
Jerzy Połomski (89 l.) jest zapobiegliwy. Piosenkarz, który kilka lat temu wykupił sobie miejsce na cmentarzu na warszawskich Powazkach, własnie podjał decyzje co do swojego nagrobka. Menedzerka artysty zdradziła nam, jak bedzie wygladał.
Wykonawca hitu „Bo z dziewczynami” za życia zadbał o swoje miejsce spoczynku. Piosenkarz, który nigdy nie miał żony, zdecydował, że chce być pochowany ze swoją siostrą Jadwigą Pająk († 92 l.). Kobieta zmarła w lipcu tego roku i została pochowana w grobie wykupionym wcześniej przez artystę. Jej śmierć spowodowała, że
Połomski m u s i a ł podjąć decyzję odnośnie do swego miejsca ostatecznego spoczynku. Jak się dowiedział „ Super Express”, zrobił to podczas pogrzebu Jadwigi. – Stanęłam z Jerzym między grobami i delikatnie zapytałam, jak chciałby, żeby wyglądał jego nagrobek. Powiedział, że ma być klasyczny, ale elegancki – mówi nam Violetta Lewandowska, menedżerka i opiekunka piosenkarza.
I choć nagrobki artystów zazwyczaj są bardzo pokaźne, Połomski, będąc skromnym człowiekiem, postawił na prostotę. – Nie chce rzeźby. Sam zdecydował, że chce bardziej klasyczny nagrobek, który będzie pasował do tych sąsiadujących na Powązkach – wyjaśnia pani Violetta.
Menedżerka Połomskiego jest już po pierwszych rozmowach z firmą kamieniarską. – Obecnie jest tworzony projekt. Pomysł jest taki, by nagrobek był nawiązaniem do klasyki i elegancji, miał w sobie elementy piaskowca – wyjaśnia. Nie zabraknie również elementów artystycznych. – Wstępny zamysł jest taki, że na płycie będzie postać Jerzego z mikrofonem. Zastanawiam się, czy będzie to zdjęcie, czy może rysunek. Ale, tak jak mówię, jest to wstępny pomysł, który może się zmienić – dodaje. Prace nad nagrobkiem mogą trwać od kilku miesięcy do nawet roku.