Zakatował www.usa.se.pl i zakopał sasiada
Wpadł w furie. Chwycił kamien i zaczał uderzac nim w głowe sasiada: raz, drugi, dwudziesty. Potem Kamil B. (21 l.) dzgał bez opamietania 57-letniego Wiesława W. nozem. Zwyrodnialec na koniec próbował zakopac konajaca ofiare. Sad wysłał Kamila z Serocka (woj. lubelskie) na 25 lat do wiezienia, ale pytania o przyczyne wybuchu smiercionosnego ataku szału pozostały.
Sąd Okręgowy w Lublinie skazał Kamila B. na ćwierć wieku więzienia. Skład orzekający nie miał wątpliwości. Młodzieniec katował sąsiada z pełną świadomością, że go zabija. Nie przestawał zadawać ciosów, nawet kiedy złamał nóż na głowie 57-latka.
Powód agresji? Kamil dowiedział się, że Wiesław W. chce poskarżyć się policjantom, że wybił on dla zabawy szybę w jego oknie. Poszedł z piwem do sąsiada, żeby wybić mu z głowy pomysł wizyty w komisariacie. Ale Wiesław W. nie dał się ugłaskać. Powiedział: „Nie!”.
21-latek wpadł w szał. Wyciągnął sąsiada z domu, przewrócił, siadł na nim okrakiem i zaczął zadawać ciosy kamieniem. Wiesław W. mimo pogruchotanej czaszki jeszcze żył. Agresor wrócił do jego domu, wziął kuchenny nóż i zaczął nim dźgać mężczyznę w twarz, szyję i klatkę piersiową. 2022
KIEDY RANO PRZYSZLI PO NIEGO POLICJANCI, PIŁ KAWE I PALIŁ PAPIEROSA TU DOSZŁO DO TRAGEDII
SASIAD BESTIA
OFIARA
– Ruszał jeszcze nogami – morderca wyjawił, że Wiesław dawał znaki życia, kiedy wkładał go do dziury w ziemi, którą wykopał gołymi rękami. Po wszystkim zabójca wrócił do siebie i oddał matce brudne ubranie do prania. Kiedy rano przyszli po niego policjanci, pił kawę i palił papierosa. – Po alkoholu poniosły mnie nerwy. Przepraszam. Ale czasu się nie cofnie – filozofował na sali sądowej. W listach do rodziny żalił się: „Przez Wieśka siedzę w więzieniu”.
Kamila B. skazano więzienia. na 25 lat