Nie jestem juz TAKI NARWANY sport.se.pl
Wten weekend wraca na ring po przymusowej przerwie – w zwiazku z kara wiezienia za jazde bez prawa jazdy – Krzysztof Włodarczyk (41 l., 60-4, 40 KO). „Diablo” zmierzy sie w Zakopanem z Abrahamem Tabulem z Ghany (17- 6-1) i zapowiada nie tylko wygrana, lecz takze… zdobycie mistrzostwa Europy.
„ Super Express”: – rywal „ nie dyga na
O co chodzi?
Diablo Włodarczyk: – Nie boi się podjąć walki, chce trafić, wygrać, ma ciężką prawą rękę, próbuje ubić przeciwnika. Na pewno będzie to trudniejszy rywal niż ten ostatni z Ukrainy (Nowopaszyn – red.). Ten miał po walce więcej guzów niż jest grzybów po deszczu. Ale mam nadzieję, że jak wszystko zagra jak trzeba, to po którymś z moich lewych nie będziemy już musieli wychodzić do kolejnej rundy.
– Jak ostatnio walczyłes w Zakopanem, zarzucano ci, ze byłes zbyt pasywny…
Podobno robocie”.
– Tak, boksowałem wtedy bezpieczniej dla siebie, nie jak młody narwaniec. Ale postaram się pokazać trochę żywiołu, żeby kibice byli zadowoleni. Założenie będzie jedno – trzymać rywala w takim dystansie, żeby można było błyskawicznie doskoczyć i zadać cios.
– Mówisz ze nie jestes juz taki narwany. Czujesz te 41 lat?
– C oś t am p yka, b oli – znaczy, że żyję.
– Przygotowania do walki przebiegały bez problemów?
– Były kłopoty ze sparingpartnerami, sparingi były okrojone. Nie, jak dawniej, po trzy w tygodniu, ale po dwa. Ale to, co mieliśmy zrobić, zrobiliśmy.
– Naprawde wierzysz, ze po raz trzeci mozesz zostac mistrzem swiata?
– Na pewno mogę zostać mistrzem Europy, to w 99 proc. prawdopodobne. Wiem, że Francuz, z którym miał boksować Krzysiek Głowacki, odmówił boksowania. A czy zostanę mistrzem świata? To zależy od wielu zdarzeń, przede wszystkim od tego, w jakiej kondycji będzie moje ciało, czy nie jakieś choróbska…
– Co to za pomysł, zebys walczył z Łukaszem Rózanskim?
– Bardzo fajny pomysł. Wszystko zależy od Łukasza. Rzeszów uwielbia boks, na Podpromiu byłaby pełna hala. Łukasz już rok nie boksuje, ja też długo nie boksowałem. Łukasz jest niekompletnym zawodnikiem, ale mimo tej niekompletności umiejętności wyniszzłapią mnie
cza rywali. Rzuca ciosy zza głowy, zza karku, nie wiadomo skąd i przeciwnicy padają, jest nieprzewidywalny. Byłoby ciekawie.
– Miałes jakies oferty walk freakowych, takze w MMA?
– Przez cały czas są takie oferty. Nie mówię „tak”, nie mówię „nie”. Ale najpierw muszę zamknąć bokserski etap w swoim życiu.
– Teraz dwa pytania dziej prywatne… bar2022
– Żadna kobieta nie jest ze mną w ciąży. Spokojnie, spokojnie (śmiech).
– O cos innego mi chodzi. W zwiazku z kara długo nie widziałes dzieci. Jak je odebrałes?
– Spałem w jednym z trzech pokoi, które mamy. Córka przychodziła, głaskała mnie, powtarzała:„tata, tata”. To było wspaniałe. Ostatnio z trójką moich dzieci byłem w cyrku.
– Przyzwyczaiłes sie, ze juz nie siedzisz za kierownica?
– Siedzę za kierownicą roweru, daję sobie radę. Do pana przyjechałem tramwajem, jeden przystanek autobusem, a ostatni odcinek przeszedłem pieszo. Dużo chodzę, w granicach 3 godz. dziennie. Jak kiedyś, gdy zaczynałem karierę bokserską. Dzięki temu nie mam teraz problemów z wagą. Już mam wagę startową. Ważę niecałe 92 kg.
– Powodzenia w sobote w walce w Nosalowym Dworze. I oby doszło do tej walki z Łukaszem. Dla kibiców byłaby to wielka frajda.
– Też tak myślę.
Krzysztof „Diablo” Włodarczyk stoczy pierwsza walke po wyjsciu z wiezienia